Rafał Grupiński na antenie TOK FM ocenił, że minister sprawiedliwości Jarosław Gowin "ciągle nadużywa cierpliwości swojego szefa" (Donalda Tuska - red.). Szef klubu PO zastanawiał się też czy "premier wykaże się cierpliwością i wytrzymałością na wystąpienia medialne swojego ministra?". Grupiński skomentował w ten sposób, skrytykowaną przez Tuska, wypowiedź Gowina o tym, że Niemcy mogą kupować zarodki stworzone w Polsce w ramach procedury in vitro, które następnie w Niemczech poddawane są eksperymentom medycznym.
Grupiński podkreślił, że słowa Gowina "obciążają wizerunek rządu". Czy to oznacza niechybną dymisję ministra? - Musimy poczekać na decyzję - zaznaczył szef klubu PO. Donald Tusk zapowiedział, że decyzję w sprawie Gowina podejmie w poniedziałek. Tusk już po raz drugi w tym roku rozważa odwołanie Gowina - po raz pierwszy doszło do tego, gdy minister, wraz z 45 innymi posłami PO reprezentującymi tzw. frakcję konserwatywną, zagłosował przeciwko ustawie regulującej kwestię związków partnerskich przygotowanej przez parlamentarzystę Platformy Artura Dunina .
Szef klubu PO krytycznie ocenił też działania Gowina jako szefa resortu sprawiedliwości. - Od ministra sprawiedliwości wszyscy oczekują przede wszystkim reformy sądownictwa. Dostał od premiera konkretne zadania związane z deregulacją. Ale przez rok otrzymaliśmy tylko jeden pakiet deregulacyjny. Nie powiem, żeby tempo prac w ministerstwie było oszołamiające - zauważył.
TOK FM, arb
Szef klubu PO krytycznie ocenił też działania Gowina jako szefa resortu sprawiedliwości. - Od ministra sprawiedliwości wszyscy oczekują przede wszystkim reformy sądownictwa. Dostał od premiera konkretne zadania związane z deregulacją. Ale przez rok otrzymaliśmy tylko jeden pakiet deregulacyjny. Nie powiem, żeby tempo prac w ministerstwie było oszołamiające - zauważył.
TOK FM, arb