Podczas przemówienia przed pochodem majowym Leszem Miller potrzebował pomocy suflera, ponieważ nie nauczył się swojego przemówienia. Wszystko nagrały kamery dziennikarzy TVN24. Z wpadki polityka żartują na Twitterze politycy innych ugrupowań.
Podczas przemówienia na pochodzie pierwszomajowym Miller korzystał z podpowiedzi młodego suflera. "Miałem dobry tekst, nie zdążyłem go opanować, więc poprosiłem kolegę o pomoc. Też żałuję, że nie mam przezroczystego promptera" - tłumaczył potem na Twitterze polityk SLD.
Sytuacja rozbawiła internautów i polityków. "Rządowi można dołożyć z kartki, jak z głowy nie wychodzi"- radził Millerowi Donald Tusk na Twitterze. Gdy Miller odpowiedział premierowi, że kartkę oddał w rece suflera, Tusk napisał: "Trzeba było zaryzykować tak od serca, ale wtedy pewnie byłoby to zupełnie inne przemówienie..."
Złośliwości nie szczędził Millerowi także Janusz Palikot. "Leszku, od 1969 nie używasz trudnego słowa na p. To Ci przypomnę - praca - ppppp rrrrrr aaaaa ccccc aaaaa" - napisał na Twitterze.
eb, twitter
Sytuacja rozbawiła internautów i polityków. "Rządowi można dołożyć z kartki, jak z głowy nie wychodzi"- radził Millerowi Donald Tusk na Twitterze. Gdy Miller odpowiedział premierowi, że kartkę oddał w rece suflera, Tusk napisał: "Trzeba było zaryzykować tak od serca, ale wtedy pewnie byłoby to zupełnie inne przemówienie..."
Złośliwości nie szczędził Millerowi także Janusz Palikot. "Leszku, od 1969 nie używasz trudnego słowa na p. To Ci przypomnę - praca - ppppp rrrrrr aaaaa ccccc aaaaa" - napisał na Twitterze.
eb, twitter