20 złotych za oddanie głosu na Bogdana Kulika, lokalnego polityka PO, oferowała Romom jego pasierbica Dominika Ch., 23-letnia studentka - pisze "Gazeta Wyborcza". Bogdan Kulik z powodzeniem startował w wyborach do Rady Powiatu w Głubczycach. - Nie wiedziałem o zamiarach pasierbicy. Próbowałem z nią o tym rozmawiać, ale nie chciała mnie słuchać. Nie miałem z tym nic wspólnego i czuję jedynie niesmak, bo ja bez jej pomocy spokojnie bym sobie poradził, a tak cały mój trud jest dzisiaj nieważny - powiedział komentując sprawę Kulik.
Dominika Ch. miała nie tylko płacić za głosy, ale dodatkowo - w dniu wyborów - dowozić osoby pochodzenia romskiego do lokalu wyborczego - informuje sąd. Miało jej się udać namówić do oddania głosu na Kulika trzy kobiety oraz "grupę mężczyzn".
Po ujawnieniu sprawy sąd rejonowy w Głubczycach skazał Dominikę Ch. na trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz dozór kuratora. Prokuratura odwołała się od wyroku twierdząc, że jest on "rażąco niewspółmierny do czynu", bo na takie same kary skazano osoby, które dały się namówić na głosowanie za pieniądze. Z kolei obrońca 23-latki, który również odwołał się od wyroku, chce umorzenia postępowania i przekonuje, że działania studentki były tzw. wypadkiem mniejszej wagi.
"Gazeta Wyborcza", arb
Po ujawnieniu sprawy sąd rejonowy w Głubczycach skazał Dominikę Ch. na trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz dozór kuratora. Prokuratura odwołała się od wyroku twierdząc, że jest on "rażąco niewspółmierny do czynu", bo na takie same kary skazano osoby, które dały się namówić na głosowanie za pieniądze. Z kolei obrońca 23-latki, który również odwołał się od wyroku, chce umorzenia postępowania i przekonuje, że działania studentki były tzw. wypadkiem mniejszej wagi.
"Gazeta Wyborcza", arb