Krystyna Pawłowicz powiedziała dziś, że chciałaby, aby UE się rozpadła. Zdaniem Jacka Kurskiego, jej słowa to zawoalowany atak na prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
W "Faktach po Faktach" w TVN24 Jacek Kurski ocenił, że słowa Pawłowicz były zbyt radykalne. Stwierdził, że sam nie wypowiedziałby takich słów. na czym polegał atak na Jarosława Kaczyńskiego? Kurski wyjaśnił, że również w pewnym stopniu prezes PiS ponosi winę za przyjęcie Traktatu Lizbońskiego, który zdaniem Kurskiego, dla Polski był niekorzystny. Polityk ocenił, że Pawłowicz wyraziła także żal do prezesa PiS, narzekając na obecny kształt UE.
- Prezes gra na różnych fortepianach, kiedy widzi, że rośnie odsetek eurosceptyków - podsumował. Kurski ocenił, że Pawłowicz ma rację, mówiąc, że Unia Europejska idzie w złą stronę. - Architektura europejska bardzo się zmieniła i to na niekorzyść. Polacy głosowali za inną Unią w 2003 roku, chociażby taką, w której głos Polski w Radzie Europejskiej był prawie równy głosowi Niemiec czy Francji - odparł.
eb, tvn24.pl
- Prezes gra na różnych fortepianach, kiedy widzi, że rośnie odsetek eurosceptyków - podsumował. Kurski ocenił, że Pawłowicz ma rację, mówiąc, że Unia Europejska idzie w złą stronę. - Architektura europejska bardzo się zmieniła i to na niekorzyść. Polacy głosowali za inną Unią w 2003 roku, chociażby taką, w której głos Polski w Radzie Europejskiej był prawie równy głosowi Niemiec czy Francji - odparł.
eb, tvn24.pl