Platforma Obywatelska współorganizując konkurs, w którym można wygrać staże w biurze europosłów PO w Brukseli, zastosowało taką procedurę głosowania, że każde "polubienie" aplikacji służącej do głosowania na kandydatów powodowało polubienie strony partii na Facebooku - informuje TVN24.
Po pytaniach dziennikarzy stacji, sposób działania aplikacji został zmieniony.
Staż może wygrać 16 osób, po jednej z każdego województwa.
"Każdy głos jest na wagę złota, każdy głos przybliża finalistów do wygranej. Zachęcamy wszystkich do głosowania na swoich faworytów. Każdy głosujący ma szansę wygrać jedną z 300 nagród" - zachęcają na stronie internetowej organizatorzy. Kiedy jednak klikano "głosuj" przy nazwisku swojego faworyta, użytkownik był automatycznie przełączany do aplikacji na Facebooku, działającej jedynie na profilu PO, co oznaczało automatyczne "polubienie" PO na Facebooku.
Udostępnienie listy przyjaciół pozwala na publikowanie na profilach internautów informacji np. w czasie kampanii wyborczych.
- Każda inicjatywa komunikowania, każda forma docierania do ludzi jest dobra - mówiła w rozmowie z tvn24.pl Małgorzata Kidawa-Błońska z PO, zaznaczając jednak, że nie zna dobrze projektu Eurostażu. Według niej, jeśli formy komunikacji są "sympatyczne i nienachalne", nie widzi w tym nic złego. Dyrektor Biura Krajowego Paweł Włodek powiedział, że konkurs korzysta ze standardowych ustawień API Facebooka.
Po kilku godzinach od zainteresowania się sprawą przez tvn24, sposób działania aplikacji został zmieniony. Europoseł Jacek Protasiewicz, który występuje w klipie promującym konkurs powiedział, że po wątpliwościach zgłoszonych w sprawie aplikacji, opcja automatycznego "polubienia" PO została wycofana.
Głosowanie jednak doprowadziło do znacznego wzrostu osób "lubiących" PO na Facebooku.
Staż może wygrać 16 osób, po jednej z każdego województwa.
"Każdy głos jest na wagę złota, każdy głos przybliża finalistów do wygranej. Zachęcamy wszystkich do głosowania na swoich faworytów. Każdy głosujący ma szansę wygrać jedną z 300 nagród" - zachęcają na stronie internetowej organizatorzy. Kiedy jednak klikano "głosuj" przy nazwisku swojego faworyta, użytkownik był automatycznie przełączany do aplikacji na Facebooku, działającej jedynie na profilu PO, co oznaczało automatyczne "polubienie" PO na Facebooku.
Udostępnienie listy przyjaciół pozwala na publikowanie na profilach internautów informacji np. w czasie kampanii wyborczych.
- Każda inicjatywa komunikowania, każda forma docierania do ludzi jest dobra - mówiła w rozmowie z tvn24.pl Małgorzata Kidawa-Błońska z PO, zaznaczając jednak, że nie zna dobrze projektu Eurostażu. Według niej, jeśli formy komunikacji są "sympatyczne i nienachalne", nie widzi w tym nic złego. Dyrektor Biura Krajowego Paweł Włodek powiedział, że konkurs korzysta ze standardowych ustawień API Facebooka.
Po kilku godzinach od zainteresowania się sprawą przez tvn24, sposób działania aplikacji został zmieniony. Europoseł Jacek Protasiewicz, który występuje w klipie promującym konkurs powiedział, że po wątpliwościach zgłoszonych w sprawie aplikacji, opcja automatycznego "polubienia" PO została wycofana.
Głosowanie jednak doprowadziło do znacznego wzrostu osób "lubiących" PO na Facebooku.