Już 16 czerwca Warszawska Wspólnota Samorządowa zbierze wymagane 133,6 tys. podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Biorąc pod uwagę fakt, że podpisy pod wnioskiem zbiera też PiS i Ruch Palikota, jest niemal pewne, że do referendum dojdzie. Dlatego też Platforma rozpoczyna kontrofensywę, która ma ją uchronić, przed prestiżową porażką w stolicy - pisze "Rzeczpospolita".
W Warszawie przeciwko Hannie Gronkiewicz-Waltz zjednoczyły się Warszawska Wspólnota Samorządowa z burmistrzem Ursynowa Piotrem Guziałem na czele, a także PiS, Ruch Palikota, Stronnictwo Demokratyczne i Solidarna Polska. W związku z ekspresowym tempem, w jakim zbierane są podpisy pod wnioskiem o referendum Platforma Obywatelska postanowiła udzielić swojej prezydent PR-owego wsparcia. Przed referendum stołeczny ratusz będzie przekonywał warszawiaków jak bardzo Hanna Gronkiewicz-Waltz zmieniła miasto. Wśród sukcesów prezydent Warszawy wymieniane będzie dokończenie pierwszej linii metra i rozpoczęcie budowy drugiej, a także budowa mostu Północnego i Centrum Nauki Kopernik.
Tymczasem politolog dr Norbert Maliszewski przekonuje, że jeśli tylko w referendum weźmie udział wymagana prawnie liczba warszawiaków (aby referendum było wiążące musi ich zagłosować 380 tys.), wówczas Gronkiewicz-Waltz na pewno straci stanowisko.
arb, "Rzeczpospolita"
Tymczasem politolog dr Norbert Maliszewski przekonuje, że jeśli tylko w referendum weźmie udział wymagana prawnie liczba warszawiaków (aby referendum było wiążące musi ich zagłosować 380 tys.), wówczas Gronkiewicz-Waltz na pewno straci stanowisko.
arb, "Rzeczpospolita"