- Prokurator Generalny ustawą ma związane ręce w zbyt wielu sprawach, aby można go było obarczać odpowiedzialnością za wszystkie uchybienia w pracy prokuratury - w ten sposób Jarosław Gowin odniósł się do krytycznej oceny pracy Prokuratury Generalnej sformułowanej przez ministra sprawiedliwości Marka Biernackiego. Gowin przyznał jednocześnie, że zgadza się z zarzutami stawianymi prokuraturze.
- Negatywna ocena działalności prokuratury niekoniecznie musi być tożsama z negatywną oceną działalności prokuratora generalnego - zaznaczył były minister sprawiedliwości. Zdaniem Gowina "absolutnie niezbędne jest, by w jak najkrótszym czasie przyjąć projekt nowej ustawy o prokuraturze". Gowin wyjaśnił, że projekt, przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości w czasie gdy on nim kierował "zachowuje najcenniejszą rzecz z poprzedniej nowelizacji, czyli niezależność prokuratora generalnego", a jednocześnie "zagwarantuje Polakom, że prokuratura będzie funkcjonowała lepiej, niż do tej pory". Według Gowina rząd powinien mieć większe kompetencje w odniesieniu do prokuratury - chodzi np. o formułowanie "kierunkowych wytycznych".
- Nie chcę niczego premierowi podpowiadać, ale trudno oczekiwać sprawnego działania od instytucji, na czele której stoi człowiek, który nie ma wpływu na politykę personalną - podsumował Gowin pytany o to, czy Donald Tusk powinien odwołać Seremeta.
arb, TVN24
- Nie chcę niczego premierowi podpowiadać, ale trudno oczekiwać sprawnego działania od instytucji, na czele której stoi człowiek, który nie ma wpływu na politykę personalną - podsumował Gowin pytany o to, czy Donald Tusk powinien odwołać Seremeta.
arb, TVN24