- Hanna Gronkiewicz-Waltz nie specjalizowała się w propagandzie, nie była mistrzynią PR. Kobiety w polityce mają skłonność do większej codziennej harówki a w mniejszym stopniu do pokazywania swoich sukcesów - mówił Donald Tusk pytany o pracę prezydent Warszawy, która może zostać odwołana w referendum (obecnie trwa zbieranie podpisów pod wnioskiem w tej sprawie).
- Przyszedł czas, gdy Gronkiewicz-Waltz powinna tłumaczyć warszawiakom ile sensownych rzeczy zrobiła - podkreślił Tusk. Premier podkreślił jednocześnie, że jeśli dojdzie do referendum, wówczas warszawiacy, którzy są zadowoleni z pracy prezydent miasta mogą pozostać w domu. - Chcesz, żeby Gronkiewicz-Waltz była prezydentem - nie idź na referendum. Pozostanie w domu jest aktem sympatii dla prezydenta. Liczę, że warszawiacy w wiekszości wyrażą taką demonstrację poparcia dla Gronkiewicz-Waltz i nie pójdą na referendum - przyznał Tusk.
Podpisy pod wnioskiem o referendum zbiera Warszawska Wspólnota Samorządowa, PiS i Ruch Palikota.
arb, Polsat News
Podpisy pod wnioskiem o referendum zbiera Warszawska Wspólnota Samorządowa, PiS i Ruch Palikota.
arb, Polsat News