Sąd Rejonowy w Białymstoku uniewinnił funkcjonariusza Straży Granicznej od zarzutu nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym - informuje "Gazeta Wyborcza".
Zdaniem sądu, były nauczyciel historii, funkcjonariusz podlaskiego oddziału SG i strażnik w areszcie deportacyjnym dla cudzoziemców w Białymstoku Tomasz D. był autorem wpisów na forum 4lomza.pl, zakwestionowanych przez Fundację Ocalenie (oskarżyciela posiłkowego). Według fundacji, wpisy znieważały Czeczenów i wzywały do nienawiści na tle narodowościowym. W tekstach znalazły się sformułowania "pasożytnicze ścierwa" i "leniuchy kaukaskie" - podała "GW".
Sąd poprosił o opinię biegłego językoznawcę.
Sąd nie uznał części wypowiedzi Tomasza D. na forum jako znieważających, ponieważ określenia "pasożyt" czy "ścierwo" pojawiają się w tekstach publikowanych w prasie. Uzasadniając uniewinnienie w związku z tekstami uznanymi przez biegłego za wzywające do nienawiści, sędzia powiedziała, iż padły one w kontekście działalności czeczeńskich grup przestępczych a nie ogółu narodu czeczeńskiego - relacjonuje "Gazeta Wyborcza".
Sąd wskazał, że przestępstwo nawoływania do nienawiści musi być umyślne, a oskarżony mógł nie wiedzieć, że łamie prawo. Wyrok jest nieprawomocny, oskarżyciel posiłkowy - Fundacja Ocalenie - zapowiada apelację. Funkcjonariusz został zawieszony po tym, gdy usłyszał zarzuty.
zew, wyborcza.pl
Sąd poprosił o opinię biegłego językoznawcę.
Sąd nie uznał części wypowiedzi Tomasza D. na forum jako znieważających, ponieważ określenia "pasożyt" czy "ścierwo" pojawiają się w tekstach publikowanych w prasie. Uzasadniając uniewinnienie w związku z tekstami uznanymi przez biegłego za wzywające do nienawiści, sędzia powiedziała, iż padły one w kontekście działalności czeczeńskich grup przestępczych a nie ogółu narodu czeczeńskiego - relacjonuje "Gazeta Wyborcza".
Sąd wskazał, że przestępstwo nawoływania do nienawiści musi być umyślne, a oskarżony mógł nie wiedzieć, że łamie prawo. Wyrok jest nieprawomocny, oskarżyciel posiłkowy - Fundacja Ocalenie - zapowiada apelację. Funkcjonariusz został zawieszony po tym, gdy usłyszał zarzuty.
zew, wyborcza.pl