Resort nauki przygotowuje zmiany w prawie, na mocy których student posiadający doświadczenie zawodowe będzie mógł uzyskać zwolnienie z konieczności zaliczania części przedmiotów w ramach studiów - informuje "Gazeta Wyborcza".
Studia w nowej formule są przeznaczone dla osób, które skończyły 25 lat. Obecnie w grupie tej kształci się 5 proc. Polaków - ministerstwo nauki chce zachęcić innych do podnoszenia kwalifikacji zawodowych zwalniając ich z części przedmiotów, które trzeba zaliczyć w ramach studiów. Zgodnie z propozycją resortu posiadanie odpowiedniego doświadczenia zawodowego gwarantowałoby zdobycie połowy punktów ECTS, jakie student musi zdobyć w ramach nauki na wybranym kierunku. Innymi słowy osoba posiadająca doświadczenie zawodowe mogłaby kończyć studia zaliczając o połowę mniej przedmiotów, niż osoba, która takiego doświadczenia nie ma. - Może to zachęcić go do podjęcia studiów lub ułatwić ich godzenie z życiem zawodowym czy osobistym - przekonuje Kamil Melcer, rzecznik resortu.
Propozycja resortu zakłada, że osoba z maturą musiałaby legitymować się pięcioletnim doświadczeniem zawodowym, by móc liczyć na zaliczenie jej połowy przedmiotów na studiach. W przypadku osoby posiadającej licencjat wystarczyłyby trzy lata, a osoba, która posiada studia magisterskie ale pracuje w innej niż wyuczona dziedzinie połowę programu studiów zaliczałyby dwa lata pracy.
arb, "Gazeta Wyborcza"
Propozycja resortu zakłada, że osoba z maturą musiałaby legitymować się pięcioletnim doświadczeniem zawodowym, by móc liczyć na zaliczenie jej połowy przedmiotów na studiach. W przypadku osoby posiadającej licencjat wystarczyłyby trzy lata, a osoba, która posiada studia magisterskie ale pracuje w innej niż wyuczona dziedzinie połowę programu studiów zaliczałyby dwa lata pracy.
arb, "Gazeta Wyborcza"