- Gdyby referendum okazało się skuteczne, będę musiał podjąć decyzję za warszawiaków, bo komisarz to nie jest ktoś demokratycznie wybrany, tylko narzucony przez premiera - powiedział premier Donald Tusk. - W moim przekonaniu, osobą najbardziej kompetentną jest Hanna Gronkiewicz-Waltz, albo ktoś z jej ekipy – dodał. Te słowa oburzyły posła PSL Eugeniusza Kłopotka.
- Jeśli rzeczywiście z ust premiera padły obecnie słowa o powołaniu Hanny Gronkiewicz-Waltz na komisarza, a wszystko wskazuje na to, że padły, to jedynie potwierdza to, co powiedziałem w lipcu. Dodatkowy mój komentarz może być krótki: to arogancja do potęgi "n" – powiedział w rozmowie z serwisem Stefczyk.info.
Powtórzył, że PSL musi się zastanowił, czy jako koalicjant chce dalej żyrować takie poczynania rządu i premiera Tuska. - Zastanawiałem się do jakiego stopnia możemy to żyrować. Bo przecież takie postępowanie może wciągnąć w otchłań nie tylko PO, ale również nas. Jednak ostateczne decyzje w tej sprawie zawsze należą do kierownictwa partii – powiedział.
eb, stefczyk.info
Powtórzył, że PSL musi się zastanowił, czy jako koalicjant chce dalej żyrować takie poczynania rządu i premiera Tuska. - Zastanawiałem się do jakiego stopnia możemy to żyrować. Bo przecież takie postępowanie może wciągnąć w otchłań nie tylko PO, ale również nas. Jednak ostateczne decyzje w tej sprawie zawsze należą do kierownictwa partii – powiedział.
eb, stefczyk.info