- To co zrobił zwłaszcza Donald Tusk, jako premier, podkreślam jako premier rządu, te wezwania do bojkotu (referendum w Warszawie), są sprzeczne z europejskimi standardami. To jest zaniżanie poziomu demokracji w naszym kraju - przekonywał na antenie RMF FM poseł PiS Mariusz Kamiński.
Kamiński zarzucił też prezydent Warszawy Hannie Gronkiewicz-Waltz, że ta "nie zadbała o to, by poinformować mieszkańców, gdzie będą mogli głosować w referendum". - A to jest obowiązek prezydenta - zaznaczył. Dodał, że dla PiS-u - w związku z referendum w Warszawie - "wielkim wyzwaniem jest to, żeby skutecznie zmobilizować mieszkańców Warszawy, żeby odwołać złego prezydenta". - I bardzo drogiego - podkreślił. Wyraził przy tym wiarę w to, że frekwencja w referendum będzie na tyle wysoka, że jego wynik będzie wiążący.
Referendum w Warszawie będzie ważne jeżeli weźmie w nim udział przynajmniej 3/5 wyborców, którzy brali udział w ostatnich wyborach prezydenta stolicy. Referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy odbędzie się 13 października - zorganizowano je na wniosek Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej kierowanej przez burmistrza Ursynowa Piotra Guziała, pod którym podpisało się ponad 200 tys. mieszkańców stolicy.
arb, RMF FM
Referendum w Warszawie będzie ważne jeżeli weźmie w nim udział przynajmniej 3/5 wyborców, którzy brali udział w ostatnich wyborach prezydenta stolicy. Referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy odbędzie się 13 października - zorganizowano je na wniosek Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej kierowanej przez burmistrza Ursynowa Piotra Guziała, pod którym podpisało się ponad 200 tys. mieszkańców stolicy.
arb, RMF FM