Około godziny 4 nad ranem przy bocznym wejściu do meczetu w Gdańsku pojawił się ogień - podaje Radio Gdańsk.
Pod bocznymi drzwiami do świątyni nieznani sprawcy umieścili ławki pochodzące z innej części posesji i podpalili je. Ogień strawił drzwi i część elewacji. Pożar gasił jeden zastęp strażaków.
Zdaniem imama Haniego Hraisha podpalenie jest odpowiedzią na wczorajsze wydarzenia na Podlasiu, gdzie tamtejsi muzułmanie chcieli przeprowadzić ubój rytualny, co spotkało się z silnym protestem obrońców praw zwierząt.
- Wczorajsza, niepotrzebna zadyma sprowokowała ludzi, którzy chcą nam zaszkodzić - powiedział Radiu Gdańsk Hani Hraish. To pierwsze podpalenie meczetu w Gdańsku. W ubiegłym roku podpalono jednak należący do imama sklep z warzywami.
sjk, Radio Gdańsk
Zdaniem imama Haniego Hraisha podpalenie jest odpowiedzią na wczorajsze wydarzenia na Podlasiu, gdzie tamtejsi muzułmanie chcieli przeprowadzić ubój rytualny, co spotkało się z silnym protestem obrońców praw zwierząt.
- Wczorajsza, niepotrzebna zadyma sprowokowała ludzi, którzy chcą nam zaszkodzić - powiedział Radiu Gdańsk Hani Hraish. To pierwsze podpalenie meczetu w Gdańsku. W ubiegłym roku podpalono jednak należący do imama sklep z warzywami.
sjk, Radio Gdańsk