Fundacja Feminoteka zarzuciła Kościołowi katolickiemu wzięcie 61,5 mln złotych dotacji unijnych na projekty wspierające ”gender”. Feministki zażądały, aby Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, czy zostały one wykorzystane zgodnie z zaleceniem UE – informuje RMF24.
-Biskupi i księża Kościoła katolickiego od dłuższego czasu prowadzą nagonkę na szkoły i przedszkola realizujące politykę równości płci. Jak się okazuje instytucjom katolickim nie przeszkadza to wnioskować i wydawać dotacje unijne, w które wpisany jest obowiązek wdrażania zasady równości płci, czyli gender mainstreaming - powiedziała w rozmowie z dziennik.pl Joanna Piotrowska z Fundacji Feminoteka.
Fundacja zainteresowała się finansami Kościoła katolickiego i wyliczyła, że podmioty katolickie w ostatnich latach wykorzystały na projekty unijne kwotę o łącznej wartości 61 499 178,14 zł.
Jedyne, czego chcemy, to by dokładnie skontrolować, czy instytucje kościelne, które dostały takie dotacje, zachowują przy ich wydawaniu geneder mainstreaming. Niestety głośno wypowiadane krytyczne oceny zasad gender wywołują w nas podejrzenia, że dotacje te są wydawane ze złamaniem prawa - dodała szefowa Feminoteki.
dż, RMF24, dziennik.pl
Fundacja zainteresowała się finansami Kościoła katolickiego i wyliczyła, że podmioty katolickie w ostatnich latach wykorzystały na projekty unijne kwotę o łącznej wartości 61 499 178,14 zł.
Jedyne, czego chcemy, to by dokładnie skontrolować, czy instytucje kościelne, które dostały takie dotacje, zachowują przy ich wydawaniu geneder mainstreaming. Niestety głośno wypowiadane krytyczne oceny zasad gender wywołują w nas podejrzenia, że dotacje te są wydawane ze złamaniem prawa - dodała szefowa Feminoteki.
dż, RMF24, dziennik.pl