We Wrocławskim pustostanie znaleziono ciało 37-letniego mężczyzny. Jego znajomi twierdzą, że został on zamurowany w zrujnowanym budynku.
W pustostanie w centrum Wrocławia znaleziono zwłoki mężczyzny. W budynku od dawna mieszkali bezdomni - podaje TVN24. Przed nowym rokiem budynek zabezpieczono. Zamurowano też wszystkie otwory, dziury po oknach zabito płytami wiórowymi.
- To, że nagle zabito wejście do tego pustostanu na pl. Wróblewskiego, zaniepokoiło nas po pewnym czasie, gdy się okazało, że Krzysia nigdzie nie ma w jego stałych miejscach. Znajomi z ulicy też nie mieli o nim żadnych informacji – mówi Andrzej Ptak, streetworker z wrocławskiego Towarzystwa im. Św. Brata Alberta. - W środę, 8 stycznia postanowiliśmy sprawdzić czy Krzysiu nie został zamurowany – dodaje.
Gdy weszli do budynku, znaleźli ciało podopiecznego. Andrzej Ptak przepuszcza, że bezdomny mógł być pod wpływem alkoholu, mógł mocno spać i nie usłyszał, kiedy w budynku trwały prace. - Prowadzimy postępowanie ws. zgonu tego mężczyzny. Ustalamy dokładne okoliczności jego śmierci. A przede wszystkim przyczynę zgonu. Oczekujemy na wyniki sekcji zwłok – potwierdza Małgorzata Klaus z wrocławskiej Prokuratury Okręgowej - Obecne jest zbyt wcześnie, by mówić o jakichkolwiek zarzutach – dodaje.
TVN24, tk
- To, że nagle zabito wejście do tego pustostanu na pl. Wróblewskiego, zaniepokoiło nas po pewnym czasie, gdy się okazało, że Krzysia nigdzie nie ma w jego stałych miejscach. Znajomi z ulicy też nie mieli o nim żadnych informacji – mówi Andrzej Ptak, streetworker z wrocławskiego Towarzystwa im. Św. Brata Alberta. - W środę, 8 stycznia postanowiliśmy sprawdzić czy Krzysiu nie został zamurowany – dodaje.
Gdy weszli do budynku, znaleźli ciało podopiecznego. Andrzej Ptak przepuszcza, że bezdomny mógł być pod wpływem alkoholu, mógł mocno spać i nie usłyszał, kiedy w budynku trwały prace. - Prowadzimy postępowanie ws. zgonu tego mężczyzny. Ustalamy dokładne okoliczności jego śmierci. A przede wszystkim przyczynę zgonu. Oczekujemy na wyniki sekcji zwłok – potwierdza Małgorzata Klaus z wrocławskiej Prokuratury Okręgowej - Obecne jest zbyt wcześnie, by mówić o jakichkolwiek zarzutach – dodaje.
TVN24, tk