Prokuratura sprawdza też, czy właśnie ten fakt był przyczyną jego śmierci, bo tydzień po operacji pacjent zmarł - poinformowano w środę w Prokuraturze Okręgowej w Łomży (Podlaskie). Wstępna opinia biegłego lekarza mówi, że pozostawienie chusty mogło przyczynić się do śmierci pacjenta.
Zabieg, podczas którego wykryto chustę, został przeprowadzony pod koniec stycznia tego roku. Prokuratura wszczęła postępowanie po zawiadomieniu złożonym przez rodzinę zmarłego.
Ustalenie miejsca, gdzie pacjentowi pozostawiono po operacji chustę w brzuchu, utrudnia fakt, że po zabiegu w łomżyńskim szpitalu została ona wyrzucona.
Jak ustaliła prokuratura, w swoim życiu mężczyzna był leczony i przechodził zabiegi chirurgiczne w kilku szpitalach w Polsce. Prokuratura nie wyklucza, że chustę wszyto mu w 1998 roku, w czasie operacji przeprowadzonej w Zambrowie, a może nawet wcześniej, bo mężczyzna operowany był też m.in. w 1989 roku w Warszawie.
Prokuratura poprosiła o specjalistyczną opinię jedną z Akademii Medycznych, by ostatecznie spróbować ustalić, od kiedy chusta znajdowała się w brzuchu pacjenta i czy jej obecność miała związek z jego śmiercią.
sg, pap