Janusz Korwin-Mikke, lider Nowej Prawicy, udzielił wywiadu stacji TVP Info. Polityk skomentował m.in. obecną sytuację w Unii Europejskiej.
– Pod okupacją arabską byłoby nam lepiej, niż pod unijną. Nie byłoby podatku VAT, mordercom by obcinano głowy, nie byłoby parad miłości na ulicach – zaczął Korwin-Mikke. – Cywilizacja arabska jest wyższa od unijnej, ale niższa od europejskiej.
Lider Nowej Prawicy skrytykował też zwyczaje panujące w Unii Europejskiej. – To jak przyjdzie dowolny człowiek, przyłoży nóż do gardła dziecka i zażąda miliarda dolarów, to trzeba mu dać. Otóż nie! W cywilizacji europejskiej były takie rzeczy jak honor, prawda, a dziś uczy się herezji, że życie ludzkie jest najwyższą wartością – stwierdził Korwin-Mikke.
Polityk odniósł się również do słów Jarosława Kaczyńskiego, który mówił o „kondominium niemiecko-rosyjskim w Polsce”. Korwin-Mikke powiedział, że „nie ma kondominium niemiecko–rosyjskiego. Po prostu Polska już nie jest suwerennym państwem”. – A to Jarosław Kaczyński negocjował Traktat Lizboński, to Jarosław Kaczyński domagał się wspólnej armii europejskiej, niech teraz Jarosław Kaczyński siedzi chicho i nic nie mówi o utracie suwerenności – kontynuował. – To bracia Kaczyńscy atakowali naraz Niemcy i Rosję, a każdy, kto grał w jakąś grę wie, że jak się tak robi, to ta dwójka zawiązuje sojusz przeciw temu, kto atakuje – podsumował.
Na koniec skomentował swoje poparcie dla Jarosława Kaczyńskiego podczas drugiej tury wyborów prezydenckich w 2010 r. Korwin-Mikke nie chciał, by prezydent wywodził się z tej samej partii, co rząd. Argumentował to w ten sposób, że w ten sposób „nie byłoby im tak łatwo uchwalać ustaw. Bo co ci idioci nie uchwalą, to jest gorzej”.
kl, TVP Info
Lider Nowej Prawicy skrytykował też zwyczaje panujące w Unii Europejskiej. – To jak przyjdzie dowolny człowiek, przyłoży nóż do gardła dziecka i zażąda miliarda dolarów, to trzeba mu dać. Otóż nie! W cywilizacji europejskiej były takie rzeczy jak honor, prawda, a dziś uczy się herezji, że życie ludzkie jest najwyższą wartością – stwierdził Korwin-Mikke.
Polityk odniósł się również do słów Jarosława Kaczyńskiego, który mówił o „kondominium niemiecko-rosyjskim w Polsce”. Korwin-Mikke powiedział, że „nie ma kondominium niemiecko–rosyjskiego. Po prostu Polska już nie jest suwerennym państwem”. – A to Jarosław Kaczyński negocjował Traktat Lizboński, to Jarosław Kaczyński domagał się wspólnej armii europejskiej, niech teraz Jarosław Kaczyński siedzi chicho i nic nie mówi o utracie suwerenności – kontynuował. – To bracia Kaczyńscy atakowali naraz Niemcy i Rosję, a każdy, kto grał w jakąś grę wie, że jak się tak robi, to ta dwójka zawiązuje sojusz przeciw temu, kto atakuje – podsumował.
Na koniec skomentował swoje poparcie dla Jarosława Kaczyńskiego podczas drugiej tury wyborów prezydenckich w 2010 r. Korwin-Mikke nie chciał, by prezydent wywodził się z tej samej partii, co rząd. Argumentował to w ten sposób, że w ten sposób „nie byłoby im tak łatwo uchwalać ustaw. Bo co ci idioci nie uchwalą, to jest gorzej”.
kl, TVP Info