"Gazeta Wyborcza” dotarła do wyników sondażu przeprowadzono dla kierownictwa Platformy Obywatelskiej przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Wyniki raczej nie wniosą optymizmu do rządu.
Badania przeprowadzono na dużej grupie - ok. 7 tys. respondentów (na ogół próba badawcza w sondażach to tysiąc osób), ich wiarygodność jest więc duża. PO pytała o to, jak by zagłosowali na potencjalne jedynki na listach, z uwzględnieniem byłych ministrów, którzy mają chrapkę na mandat w Brukseli: Jacka Rostowskiego, Michała Boniego, Barbary Kudryckiej czy Krystyny Szumilas.
Rostowski i Boni byli testowani w różnych regionach. Kudrycka - w okręgu warmińsko-mazursko-podlaskim, gdzie ma być jedynką, a Szumilas na Śląsku, gdzie szef regionu Tomasz Tomczykiewicz zarezerwował dla niej dwójkę na liście za Jerzym Buzkiem. Jak się okazało byli ministrowie są obciążaniem dla list.
Według badania PO może zdobyć 11-12 mandatów w całym kraju, podczas gdy obecnie ma 25. Podobna prognoza wynika z badań zamówionych przez PiS - Platforma dostałaby 12-13 mandatów, PiS - 20. Wprowadziłby do europarlamentu o czterech deputowanych więcej niż w 2009 roku.
Rada Krajowa PO ma zatwierdzić listy do 22 marca.
Gazeta Wyborcza, ml
Rostowski i Boni byli testowani w różnych regionach. Kudrycka - w okręgu warmińsko-mazursko-podlaskim, gdzie ma być jedynką, a Szumilas na Śląsku, gdzie szef regionu Tomasz Tomczykiewicz zarezerwował dla niej dwójkę na liście za Jerzym Buzkiem. Jak się okazało byli ministrowie są obciążaniem dla list.
Według badania PO może zdobyć 11-12 mandatów w całym kraju, podczas gdy obecnie ma 25. Podobna prognoza wynika z badań zamówionych przez PiS - Platforma dostałaby 12-13 mandatów, PiS - 20. Wprowadziłby do europarlamentu o czterech deputowanych więcej niż w 2009 roku.
Rada Krajowa PO ma zatwierdzić listy do 22 marca.
Gazeta Wyborcza, ml