Ukraińcy, którzy trafili do podwarszawskiego ośrodka dla uchodźców w Podkowie Leśnej-Dębak skarżą się, że panują tam straszne warunki - podaje Polskie Radio.
Uchodźcy twierdzą, że w ośrodku jest brudno a w pokojach nieprzyjemnie pachnie. Jedna z kobiet przebywających w ośrodku stwierdziła, że na placu zabaw znajdują się strzykawki. - To nie jest miejsce dla dzieci. To już lepiej wrócić na Ukrainę, niż pozostać tu, gdzie jest niebezpiecznie - powiedziała.
Rzeczniczka Urzędu do spraw Cudzoziemców, Ewa Piechota uważa, że uwagi Ukraińców są przesadzone. - Być może jest to spowodowane błędnymi oczekiwaniami. Może ktoś im powiedział, że warunki są zupełnie inne - stwierdziła. Dodała też, że jeden z pokoi przed tym jak wprowadzili się do niego Ukraińcy był wyremontowany. - Po opuszczeniu go przez Ukraińców już tak nie wyglądał - powiedziała.
Uchodźcy zostali przewiezieni już do Łukowa koło Siedlec i twierdzą, że warunki są zdecydowanie lepsze. Do ośrodka trafiły 32 osoby. Czekają one na rozpatrzenie wniosku o nadanie statusu uchodźcy. Obecnie w ośrodku przebywa 192 obcokrajowców, w większości Czeczenów.
ja, Polskie Radio
Rzeczniczka Urzędu do spraw Cudzoziemców, Ewa Piechota uważa, że uwagi Ukraińców są przesadzone. - Być może jest to spowodowane błędnymi oczekiwaniami. Może ktoś im powiedział, że warunki są zupełnie inne - stwierdziła. Dodała też, że jeden z pokoi przed tym jak wprowadzili się do niego Ukraińcy był wyremontowany. - Po opuszczeniu go przez Ukraińców już tak nie wyglądał - powiedziała.
Uchodźcy zostali przewiezieni już do Łukowa koło Siedlec i twierdzą, że warunki są zdecydowanie lepsze. Do ośrodka trafiły 32 osoby. Czekają one na rozpatrzenie wniosku o nadanie statusu uchodźcy. Obecnie w ośrodku przebywa 192 obcokrajowców, w większości Czeczenów.
ja, Polskie Radio