Jarosław Kaczyński odwiedził gospodarstwo rolne Kiełczew w Wielkopolsce. Przekonywał tam, że rosyjskie embargo na polską wieprzowinę, to wina rządu premiera Donalda Tuska.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego rząd nie potrafił ani zapobiec wprowadzaniu embarga na import wieprzowiny do Rosji, ani znieść go, wykorzystując do tego instytucje unijne. Specjalne oznaczanie źródła pochodzenia żywności - to zdaniem Jarosława Kaczyńskiego sposób na rozwiązanie problemów rolników.
- To można opanować, choćby poprzez odwołanie się do zdrowego patriotyzmu gospodarczego. Ja jestem przekonany, że Polacy na pewno by na to zareagowali gdyby po prostu przy każdej sprzedawanej części wieprzowiny było wyraźnie napisane skąd one są - powiedział prezes PiS. Zapowiedział, że gdy tylko PiS dojdzie do władzy, to ten postulat zostanie zrealizowany.
TVN24/x-news
- To można opanować, choćby poprzez odwołanie się do zdrowego patriotyzmu gospodarczego. Ja jestem przekonany, że Polacy na pewno by na to zareagowali gdyby po prostu przy każdej sprzedawanej części wieprzowiny było wyraźnie napisane skąd one są - powiedział prezes PiS. Zapowiedział, że gdy tylko PiS dojdzie do władzy, to ten postulat zostanie zrealizowany.
TVN24/x-news
