Poseł Tomasz Kaczmarek, były funkcjonariusz Centralnego Biura Antykorupcyjnego, usłyszy zarzuty dotyczące przekroczenia uprawnień i próby płatnej protekcji w związku z dwiema operacjami CBA, w których uczestniczył.
Chodzi o sprawę związaną z Aleksandrem i Jolantą Kwaśniewskimi oraz Weroniką Marczuk, a także z byłym prezesem Wydawnictw Naukowo-Technicznych. – W najbliższych dniach dojdzie do przesłuchania posła – powiedział Paweł Nowak, wiceszef Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
– Wysłaliśmy prawidłowo wystawione wezwanie, lecz nie otrzymaliśmy informacji, aby zostało doręczone. Czynność się zatem nie odbyła i wyznaczono inny termin – powiedziała z kolei Renata Mazur, rzecznik praskiej prokuratury, odnosząc się do tego, iż śledczy chcieli już wcześniej postawić zarzuty Agentowi Tomkowi. Ten jednak, choć został wezwany na 7 maja, nie stawił się.
Tymczasem Kaczmarek jest zdziwiony całą sytuacją. Jak twierdzi nie wiedział, że „był wezwany na ogłoszenie zarzutów 7 maja”. Dodał, że jest „umówiony z prowadzącą śledztwo prokurator na czynności w tej sprawie, ale na inny termin”.
kl, TVN 24
– Wysłaliśmy prawidłowo wystawione wezwanie, lecz nie otrzymaliśmy informacji, aby zostało doręczone. Czynność się zatem nie odbyła i wyznaczono inny termin – powiedziała z kolei Renata Mazur, rzecznik praskiej prokuratury, odnosząc się do tego, iż śledczy chcieli już wcześniej postawić zarzuty Agentowi Tomkowi. Ten jednak, choć został wezwany na 7 maja, nie stawił się.
Tymczasem Kaczmarek jest zdziwiony całą sytuacją. Jak twierdzi nie wiedział, że „był wezwany na ogłoszenie zarzutów 7 maja”. Dodał, że jest „umówiony z prowadzącą śledztwo prokurator na czynności w tej sprawie, ale na inny termin”.
kl, TVN 24