- To kompletne nieporozumienie. Posłowie wypełniają oświadczenia majątkowe i przekazują je do Kancelarii Sejmu, a ta po sprawdzeniu, czy wyczernione są dane wrażliwe, wywiesza je, zdaje się, że w porządku alfabetycznym. Nie moja wina, że moje nazwisko jest na "T" - mówił premier Donald Tusk odnosząc na sugestie rzecznika PiS Adama Hofmana, jakoby ukrywał swoje oświadczenie majątkowe.
Adam Hofman domagał się dziś ujawnienia oświadczenia majątkowego premiera Donalda Tuska. Według niego są poważne podstawy do tego, aby myśleć, iż premier ma coś do ukrycia. - Najbardziej interesuje mnie oświadczenie tego, na którego ostatnio padł ostry cień podejrzeń, że jego partia brała pieniądze z Niemiec na finansowanie działalności politycznej - mówił polityk Prawa i Sprawiedliwości.
- Jestem przekonany, że w ciągu kilku, kilkudziesięciu godzin ta lista zostanie uzupełniona. Jeśli od kogoś pożyczam pieniądze, to jedyną istotną informacją w oświadczeniu majątkowym jest to od kogo pożyczyłem pieniądze i na jakich warunkach, a nie to na co wydałem te pieniądze - mówił Tusk nawiązując do pożyczki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
ja, TVN24
- Jestem przekonany, że w ciągu kilku, kilkudziesięciu godzin ta lista zostanie uzupełniona. Jeśli od kogoś pożyczam pieniądze, to jedyną istotną informacją w oświadczeniu majątkowym jest to od kogo pożyczyłem pieniądze i na jakich warunkach, a nie to na co wydałem te pieniądze - mówił Tusk nawiązując do pożyczki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
ja, TVN24