Turystka z Polski zginęła w Tatrach Wysokich na Słowacji. Na wysokości ok. 2200 m n.p.m. 61-latka poślizgnęła się na płacie śniegu pod Czarnym Szczytem - informuje 24tp.pl.
Trasy wysokogórskie na Słowacji są zamknięte do 15 czerwca. Mimo to Polka wybrała się na wyprawę z trzema innymi osobami. 61-latka była instruktorką wspinaczkową, ale żaden z członków wyprawy nie miał odpowiedniego sprzętu.
Kobieta spadła ok. 150 metrów do Doliny Dzikiej. Jej ciało ratownicy znaleźli w szczelnie skalnej.
Wczoraj podobna tragedia wydarzyła się po polskiej stronie Tatr, gdzie pod Rysami zginął 33-letni turysta z Krakowa.
24tp.pl
Kobieta spadła ok. 150 metrów do Doliny Dzikiej. Jej ciało ratownicy znaleźli w szczelnie skalnej.
Wczoraj podobna tragedia wydarzyła się po polskiej stronie Tatr, gdzie pod Rysami zginął 33-letni turysta z Krakowa.
24tp.pl