Ponad 2 tysiące osób podpisało się pod protestem przeciwko "uciążliwemu i długotrwałemu zakłócaniu spokoju" przez organizatorów czerwcowego Orange Warsaw Festiwal. Mieszkańcy warszawskiej Saskiej Kępy złożyli protest do ratusza i wydziału środowiska, sprawa trafiła także na policję – podaje tvnwarszawa.tvn24.pl.
Mieszkańcy okolic Stadionu Narodowego protestują przeciwko zakłócaniu porządku publicznego, ciszy nocnej oraz płoszeniu dzikiego ptactwa. Pod petycją, która trafiła także do internetu, podpisało się ponad dwa tysiące osób.
Mieszkańcy utrzymują, że wibracje dochodzące z Warsaw Orange Festival powodowały trzęsienie się budynków. Postępowanie w sprawie zakłócania porządku prowadzi policja. – Do komendy na Grenadierów wpłynęło zawiadomienie od mieszkańców o tym, że doszło do zakłócenia ciszy nocnej podczas koncertu, który odbywał się na stadionie i błoniach. Trafiło do wydziału wykroczeń i postępowania administracyjnego – powiedziała Joanna Węgrzyniak z komendy rejonowej Praga-Południe.
Protest trafił ponadto do ratusza. – Przy wydawaniu pozwolenia na tą imprezę wskazaliśmy organizatorowi, że te parametry dźwięku nie mogą wykraczać poza ustawowe – powiedział rzecznik Bartosz Milczarczyk.
tvnwarszawa.tvn24.pl
Mieszkańcy utrzymują, że wibracje dochodzące z Warsaw Orange Festival powodowały trzęsienie się budynków. Postępowanie w sprawie zakłócania porządku prowadzi policja. – Do komendy na Grenadierów wpłynęło zawiadomienie od mieszkańców o tym, że doszło do zakłócenia ciszy nocnej podczas koncertu, który odbywał się na stadionie i błoniach. Trafiło do wydziału wykroczeń i postępowania administracyjnego – powiedziała Joanna Węgrzyniak z komendy rejonowej Praga-Południe.
Protest trafił ponadto do ratusza. – Przy wydawaniu pozwolenia na tą imprezę wskazaliśmy organizatorowi, że te parametry dźwięku nie mogą wykraczać poza ustawowe – powiedział rzecznik Bartosz Milczarczyk.
tvnwarszawa.tvn24.pl