- Zjednoczenie prawicy nastąpiłoby wtedy, gdyby PiS połączyło się z PO, a nie słyszałem o takich planach - stwierdził na antenie radiowej Trójki szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller.
W sobotę prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podpisał polityczne porozumienie z liderem Solidarnej Polski Zbigniewem Ziobrą oraz szefem Polski Razem Jarosławem Gowinem. Partie te wystartują w nadchodzących wyborach z jednej listy. Wystawią też jednego kandydata na prezydenta.
- To, co się zdarzyło, to wchłonięcie dwóch mniejszych partii przez jedną dużą partię - stwierdził Miller. W ocenie szefa SLD porozumienie prawicy nie będzie trwałe. - Proces łączenia rozpoczęto od końca, od list i rozwiązań personalnych, mówiąc, że teraz strony zorientują się, czy możliwy jest wspólny program. Sojusz może okazać się kruchy, chyba że dwie mniejsze partie są tak zdeterminowane i spragnione większego znaczenia, że liczą, że ogrzeją się w świetle ognia krzesanego przez Jarosława Kaczyńskiego - stwierdził Miller.
Miller pytany o sojusz SLD i Twojego Ruchu stwierdził, że w ciągu dwóch tygodni politycy ocenią, że uda się stworzyć wspólny program z programów obu ugrupowań. - Jeśli okaże się, że tak - posuniemy się dalej, jeśli nie - pójdziemy do wyborów oddzielnie - powiedział szef SLD.
- Nie akceptujemy modelu państwa represyjnego i opresyjnego opartego na konstytucji kwietniowej z 1935 roku. Nie akceptujemy różnych rozwiązań dotyczących prymatu resortów siłowych nad polityką. Musielibyśmy też zapomnieć o Barbarze Blidzie, a nie zapomnimy - mówił Miller pytany o ewentualne porozumienie SLD i PiS.
Polskie Radio Program Trzeci
- To, co się zdarzyło, to wchłonięcie dwóch mniejszych partii przez jedną dużą partię - stwierdził Miller. W ocenie szefa SLD porozumienie prawicy nie będzie trwałe. - Proces łączenia rozpoczęto od końca, od list i rozwiązań personalnych, mówiąc, że teraz strony zorientują się, czy możliwy jest wspólny program. Sojusz może okazać się kruchy, chyba że dwie mniejsze partie są tak zdeterminowane i spragnione większego znaczenia, że liczą, że ogrzeją się w świetle ognia krzesanego przez Jarosława Kaczyńskiego - stwierdził Miller.
Miller pytany o sojusz SLD i Twojego Ruchu stwierdził, że w ciągu dwóch tygodni politycy ocenią, że uda się stworzyć wspólny program z programów obu ugrupowań. - Jeśli okaże się, że tak - posuniemy się dalej, jeśli nie - pójdziemy do wyborów oddzielnie - powiedział szef SLD.
- Nie akceptujemy modelu państwa represyjnego i opresyjnego opartego na konstytucji kwietniowej z 1935 roku. Nie akceptujemy różnych rozwiązań dotyczących prymatu resortów siłowych nad polityką. Musielibyśmy też zapomnieć o Barbarze Blidzie, a nie zapomnimy - mówił Miller pytany o ewentualne porozumienie SLD i PiS.
Polskie Radio Program Trzeci