Z raportu MSW o działalności straży miejskich i gminnych w 2013 r. wynika, że największą uwagę strażników miejskich niezmiennie zajmują wykroczenia w komunikacji - pisze "Rzeczpospolita".
Kierowcy od lat krytykują straż miejską za masowe rozstawianie fotoradarów i koncentrowaniu swoich działań na wypisywaniu mandatów za złe parkowanie.
Raport pokazuje, że niewiele się zmieniło. Od 2012 roku straż miejska dokupiła kolejne fotoradary. W 2013 roku miała ich już 353. Strażnicy wlepili kierowcom ponad 1,3 mln mandatów (wszystkich było 1,6 mln) o wartości blisko 218 mln zł - za prędkość, za parkowanie w złym miejscu itd. Kwota wszystkich wymierzonych mandatów to 242 mln zł.
Monika Niżniak, rzeczniczka Straży Miejskiej w Warszawie wyjaśnia w rozmowie z gazetą: "Nie jest tak, że uwzięliśmy się na kierowców i nastawiamy się, by ich łapać na fotoradary. Nacisk na ściganie wykroczeń w komunikacji wynika z oczekiwań mieszkańców". Dodała, że 40 proc. zgłoszeń od mieszkańców dotyczy m.in. źle zaparkowanych samochodów czy próśb o umieszczenie fotoradaru.
Rzeczpospolita
Raport pokazuje, że niewiele się zmieniło. Od 2012 roku straż miejska dokupiła kolejne fotoradary. W 2013 roku miała ich już 353. Strażnicy wlepili kierowcom ponad 1,3 mln mandatów (wszystkich było 1,6 mln) o wartości blisko 218 mln zł - za prędkość, za parkowanie w złym miejscu itd. Kwota wszystkich wymierzonych mandatów to 242 mln zł.
Monika Niżniak, rzeczniczka Straży Miejskiej w Warszawie wyjaśnia w rozmowie z gazetą: "Nie jest tak, że uwzięliśmy się na kierowców i nastawiamy się, by ich łapać na fotoradary. Nacisk na ściganie wykroczeń w komunikacji wynika z oczekiwań mieszkańców". Dodała, że 40 proc. zgłoszeń od mieszkańców dotyczy m.in. źle zaparkowanych samochodów czy próśb o umieszczenie fotoradaru.
Rzeczpospolita