Jacek Sasin, kandydat PiS na prezydenta Warszawy, w rozmowie z RMF FM odniósł się do wyborów samorządowych.
– Różnica 130 tys. głosów do Hanny Gronkiewicz-Waltz? Dużo, ale zupełnie mnie to nie przeraża. Tak naprawdę wybory zaczynają się od nowa. Zaczyna się ten moment, kiedy ja zabiegam, i wszyscy jak rozumiem, pani Gronkiewicz też będzie zabiegać o głosy tych, którzy poparli innych kandydatów, ale również o tych, którzy nie poszli jeszcze na te wybory w pierwszej turze – zaczął Sasin.
Kandydat PiS na prezydenta Warszawy dodał, że „będzie walczył o każdego wyborcę”. – Dlatego, że wszyscy kandydaci, którzy odpadli po tej pierwszej turze bardzo wyraźnie mówili: potrzebna jest zmiana w Warszawie. Rządy Hanny Gronkiewicz-Waltz są złe. Ja będę oczywiście rozmawiał z tymi kontrkandydatami, którzy nie weszli do drugiej tury, ale bardziej liczę oczywiście na wyborców niż na nich, bo to wyborcy będą decydować, a nie kontrkandydaci, którzy będą wzywać do tego, żeby głosować na tego lub innego.
RMF FM
Kandydat PiS na prezydenta Warszawy dodał, że „będzie walczył o każdego wyborcę”. – Dlatego, że wszyscy kandydaci, którzy odpadli po tej pierwszej turze bardzo wyraźnie mówili: potrzebna jest zmiana w Warszawie. Rządy Hanny Gronkiewicz-Waltz są złe. Ja będę oczywiście rozmawiał z tymi kontrkandydatami, którzy nie weszli do drugiej tury, ale bardziej liczę oczywiście na wyborców niż na nich, bo to wyborcy będą decydować, a nie kontrkandydaci, którzy będą wzywać do tego, żeby głosować na tego lub innego.
RMF FM