Stanisław Koziej, szef BBN, w rozmowie z TVN 24 BiŚ odniósł się do sytuacji bezpieczeństwa Polski w kontekście konfliktu na linii Ukraina-Rosja.
Koziej ocenił, że decyzja Rosji ws. układu CFE jest kolejnym przejawem zakończenia okresu pozimnowojennego. Odnosząc się do żądań stawianych przez ministra spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergieja Ławrowa dotyczących zagwarantowania przez Zachód, że Ukraina nigdy nie wejdzie do NATO, szef BBN stwierdził, że tego typu żądania są pochodzących z dawnej epoki wyrazem przedmiotowego traktowania suwerennego państwa, jakim jest Ukraina. W opinii Kozieja, Polska powinna wspierać Ukrainę, aby umocnić jej państwowość i dać jej szansę samodzielnego określenia swojej pozycji geopolitycznej.
Mówiąc o możliwościach porozumienia z Rosją, Koziej zwrócił uwagę, że obecna Rosja nie respektuje nie tylko ogólnego prawa międzynarodowego, ale również podpisanych przez siebie umów, m.in. porozumienia o zawieszeniu broni z Mińska.
W opinii Kozieja, wraz ze wzrostem potencjału Sił Zbrojnych RP rośnie także siła wpływu Polski w NATO. Jednocześnie rosną także zobowiązania, dlatego też Szef BBN stwierdził, że Polska musi stać w pierwszym szeregu państw natowskich będących w gotowości do wspierania bezpieczeństwa terytorialnego sojuszników, m.in. leżącej, podobnie do Polski, na flance NATO Turcji. S. Koziej podkreślił jednak, że w kontekście działań wojskowych poza granicami NATO, np. w Iraku, priorytetem dla Polski jest obrona własnego terytorium, a działania zagraniczne uzależnione są od poczucia własnego bezpieczeństwa, związanego m.in. z wdrożeniem postanowień szczytu w Newport.
BBN, TVN 24 BiŚ
Mówiąc o możliwościach porozumienia z Rosją, Koziej zwrócił uwagę, że obecna Rosja nie respektuje nie tylko ogólnego prawa międzynarodowego, ale również podpisanych przez siebie umów, m.in. porozumienia o zawieszeniu broni z Mińska.
W opinii Kozieja, wraz ze wzrostem potencjału Sił Zbrojnych RP rośnie także siła wpływu Polski w NATO. Jednocześnie rosną także zobowiązania, dlatego też Szef BBN stwierdził, że Polska musi stać w pierwszym szeregu państw natowskich będących w gotowości do wspierania bezpieczeństwa terytorialnego sojuszników, m.in. leżącej, podobnie do Polski, na flance NATO Turcji. S. Koziej podkreślił jednak, że w kontekście działań wojskowych poza granicami NATO, np. w Iraku, priorytetem dla Polski jest obrona własnego terytorium, a działania zagraniczne uzależnione są od poczucia własnego bezpieczeństwa, związanego m.in. z wdrożeniem postanowień szczytu w Newport.
BBN, TVN 24 BiŚ