Urodził się w 1910 r. Pobił rekord świata w sprincie i pchnięciu kulą

Urodził się w 1910 r. Pobił rekord świata w sprincie i pchnięciu kulą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Urodził się w 1910 r. Pobił rekord świata w sprincie i pchnięciu kulą 
Stanisław Kowalski urodził się zaledwie dwa lata po tym, jak pierwsze Fordy T zjechały z taśm montażowych w USA. Przeżył obie wojny światowe i komunizm. Dziś 104-letni biegacz ze Świdnicy zdołał pobić dwa halowe rekordy świata podczas Drużynowych Halowych Mistrzostw Polski Weteranów. Aby to uczynić, musiał przebiec 60 metrów, pchnąć 3- oraz 5-kilogramową kulą, rzucać dyskiem i młotem. Rekordy pobił w sprincie oraz pchnięciu kulą.
Pan Stanisław 60 m przebiegł w 19,72 sekundy, a kulę pchnął na długość 5,08 metra. Nie byłby to aż tak nadzwyczajny wyczyn, gdyby nie fakt, iż sportowiec urodził się... w 1910 roku. Są to nowe rekordy świata w kategorii mężczyzn powyżej 100 lat. - To jest drugie życie pana Stanisława - mówił po ogłoszeniu wyników Zygmunt Worsa, prezes Dolnośląskiego Związku Lekkiej Atletyki i trener 104-letniego sportowca. - Nie ma już takich ludzi, jak pan Stanisław - przyznał Worsa.

- Planujemy wystartować jeszcze w lutym w Indywidualnych Mistrzostwach Polski Weteranów. Karierę prawdopodobnie zakończy dopiero w marcu, po kolejnych mistrzostwach w Toruniu - tłumaczył trener.

Ale to nie pierwsze sukcesy Stanisława Kowalskiego. W maju 104-latek pobił rekord Europy w biegu na 100 m, uzyskując we Wrocławiu wynik 32,79 sek.

 - Do pracy chodziłem pieszo albo jeździłem 10 kilometrów rowerem. Biegam dopiero od 10 lat - wspominał mężczyzna.- Będę żył do samej śmierci. Nie odpuszczę - śmiał się.

TVN24