- Andrzej Duda jest aktywny i to przynosi dobre rezultaty - skomentował nowy sondaż prezydencki Millward Brown dla TVN24 Mariusz Błaszczak. Według przewodniczącego klubu parlamentarnego PiS, widać olbrzymią różnicę między Andrzejem Dudą a Bronisławem Komorowskim na korzyść tego pierwszego.
Jan Bury z PSL stwierdził, że w sondażach najważniejsza jest tendencja, a większość kandydatów notuje wzrost poparcia, zaś urzędujący prezydent nie. Jerzy Wenderlich z SLD dodał, że ma nadzieję na utrzymanie tendencji wzrostowej poparcia dla Magdaleny Ogórek.
Z wyników sondażu wynika m.in., że gdyby wybory miały odbyć się w niedzielę, Bronisław Komorowski zdobyłby 46 proc. głosów, co oznacza stratę jednego punktu procentowego poparcia w stosunku do poprzedniego sondażu. Andrzej Duda zyskał 3 punkty i mógłby liczyć na 27 proc. głosów. Magdalenę Ogórek poparłoby 8 proc. głosujących (zysk jednego punktu). Zaś na Adama Jarubasa zagłosowałoby 3 proc. respondentów (zysk jednego punktu).
TVN24/x-news
Z wyników sondażu wynika m.in., że gdyby wybory miały odbyć się w niedzielę, Bronisław Komorowski zdobyłby 46 proc. głosów, co oznacza stratę jednego punktu procentowego poparcia w stosunku do poprzedniego sondażu. Andrzej Duda zyskał 3 punkty i mógłby liczyć na 27 proc. głosów. Magdalenę Ogórek poparłoby 8 proc. głosujących (zysk jednego punktu). Zaś na Adama Jarubasa zagłosowałoby 3 proc. respondentów (zysk jednego punktu).
TVN24/x-news
