Jak podał portal Fronda.pl, doszło do pobicia szefa sztabu kampanii wyborczej Andrzeja Jaworskiego z PiS, Andrzeja Kwaśniewskiego. Zdarzenie miało miejsce w Gdańsku na kładce nad Traktem św. Wojciecha na wysokości stacji Optima i skrzyżowania z ulicą Gościnną w nocy z czwartku na piątek.
Kwaśniewski rozwieszał plakaty, kiedy zaczepiło go trzech młodych ludzi. Mieli wykrzykiwać obraźliwe hasła pod adresem PiS oraz wyrażać sympatię dla PO. Po pobiciu Kwaśniewski trafił do szpitala - miał liczne obrażenia ciała, ale jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. - W wyniku całego zdarzenia doznałem uszkodzeń ciała w postaci opuchlizny lewej skroni, lewej żuchwy, stłuczonego prawego śródręcza i złamania ósmego żebra prawej strony – powiedział Kwaśniewski. Dodał, że policja zatrzymała dwóch sprawców, zaś trzeci jest poszukiwany.
Zdaniem Kwaśniewskiego za napaść odpowiedzialna jest kampania nienawiści wobec PiS. - Jeżeli dość młodzi ludzie, nieprzygotowani merytorycznie, zieją nienawiścią do PiS, to nie dzieje się to bez przyczyny. Gdyby nie ta cała sytuacja, to człowiek z biura poselskiego w Łodzi żyłby do dzisiaj – powiedział. - Natomiast faceta już po prostu nie ma, bo w tej sposób jest przedstawiana pozycja PiS. Nie kładę tego na żadne bojówki Platformy, bo to za głupi ludzie którzy mnie pobili, natomiast są to na pewno sytuacje promieniujące, napuszczanie ludzi na ludzi – dodał.
- W ostatnim czasie pojawiło się bardzo dużo nie tylko, że nieprzychylnych, ale wręcz wrogich wobec PiS tak zwanych ‘hejtów’. Gdańsk to miejsce szczególne, gdzie Platforma rządzi od wielu lat – z Platformy jest prezydent i władze wojewódzkie, pochodzi stąd Donald Tusk. Na skutek takiej kampanii nienawiści wcześniej czy później dochodzi także do agresji. Nie wiem, kim są osoby, które zaatakowały szefa mojej kampanii – ale jeżeli robiły to krzycząc jakieś złowrogie teksty pod adresem PiS i wychwalając Platformę, to na pewno jest to element języka nienawiści, który używany jest w stosunku do nas, do największej partii opozycyjnej – dodał Andrzej Jaworski.
Jaworski podziękował za błyskawiczną akcję gdańskiej policji. - Chciałbym, żeby była to przestroga dla Platformy, by Platforma i jej hejterzy zrezygnowali z tego języka nienawiści – dodał. - Jeśli mogło wydarzyć się to w Gdańsku, to dlaczego nie w innych miejscach Polski? - zaznaczył Kwaśniewski.
Fronda.pl
Zdaniem Kwaśniewskiego za napaść odpowiedzialna jest kampania nienawiści wobec PiS. - Jeżeli dość młodzi ludzie, nieprzygotowani merytorycznie, zieją nienawiścią do PiS, to nie dzieje się to bez przyczyny. Gdyby nie ta cała sytuacja, to człowiek z biura poselskiego w Łodzi żyłby do dzisiaj – powiedział. - Natomiast faceta już po prostu nie ma, bo w tej sposób jest przedstawiana pozycja PiS. Nie kładę tego na żadne bojówki Platformy, bo to za głupi ludzie którzy mnie pobili, natomiast są to na pewno sytuacje promieniujące, napuszczanie ludzi na ludzi – dodał.
- W ostatnim czasie pojawiło się bardzo dużo nie tylko, że nieprzychylnych, ale wręcz wrogich wobec PiS tak zwanych ‘hejtów’. Gdańsk to miejsce szczególne, gdzie Platforma rządzi od wielu lat – z Platformy jest prezydent i władze wojewódzkie, pochodzi stąd Donald Tusk. Na skutek takiej kampanii nienawiści wcześniej czy później dochodzi także do agresji. Nie wiem, kim są osoby, które zaatakowały szefa mojej kampanii – ale jeżeli robiły to krzycząc jakieś złowrogie teksty pod adresem PiS i wychwalając Platformę, to na pewno jest to element języka nienawiści, który używany jest w stosunku do nas, do największej partii opozycyjnej – dodał Andrzej Jaworski.
Jaworski podziękował za błyskawiczną akcję gdańskiej policji. - Chciałbym, żeby była to przestroga dla Platformy, by Platforma i jej hejterzy zrezygnowali z tego języka nienawiści – dodał. - Jeśli mogło wydarzyć się to w Gdańsku, to dlaczego nie w innych miejscach Polski? - zaznaczył Kwaśniewski.
Fronda.pl
Ankieta:
Czym kierują się polscy politycy