Fundacja Obrony Demokracji ma swoją działalnością objąć "przede wszystkim osoby zwalniane ze spółek Skarbu Państwa." Giertych chce pomóc im w walce przed sądami pracy. Jego celem jest także wspieranie osób "które zostaną fałszywie oskarżone przez służby specjalne, czy organy ścigania w walce o dobre imię i uwolnienie od zarzutów." Fundacja stanie również w obronie osób "które zostaną zelżone przez przedstawicieli nowej władzy w walce o usunięcie skutków naruszonych dóbr osobistych."
"Ze swojej strony w odpowiedzi na apel Marszałka Senatu, który po nazwisku wezwał mnie do nie zgłaszania się po 500 złotych na dziecko, gdyż inaczej jego zdaniem się skompromituję, chciałbym powiedzieć, że zgłoszę się i wszystkie uzyskane pieniądze co miesiąc będę przekazywał na Fundację." - zapowiedział Roman Giertych. Stwierdził też, że musi specjalnie podziękować marszałkowi Karczewskiemu, gdyż, jak napisał,"bez jego chamskiego ataku na mnie nie byłoby Fundacji, gdyż nie sprowokowałby mnie do wymyślenia tego projektu." Zwrócił się do Karczewskiego: "Panie Marszałku dziękuję! To co Pan dzisiaj zrobił było pana największym życiowym dobrym osiągnięciem politycznym, gdyż przyczynił się Pan do powołania Fundacji Obrony Demokracji!."
Roman Giertych startował bez powodzenia w tegorocznych wyborach do Senatu jako kandydat niezależny z poparciem Bogdana Borusewicza z Platformy Obywatelskiej. Zdobył 51289 głosów, przegrywając z Konstantym Radziwiłłem (PiS).
Facebook, PKW