W Tatrach Zachodnich zginęła w sobotę 25-letnia, pochodząca z Sosnowca, turystka. Dziewczyna pośliznęła się na płacie śniegu i spadła z wysokości 200 metrów.
Do wypadku doszło w sobotę o zmierzchu pod wierzchołkiem Kamienistej. Dziewczyna wędrowała po Tatrach z chłopakiem i kolegą. To oni około 16.30 powiadomili ratowników o nieszczęściu. Gdy ośmiu TOPR-owców dotarło na miejsce tragedii było już ciemno, dlatego transport zwłok odłożono do następnego dnia.
W niedzielę rano kolejnych ośmiu ratowników wyruszyło w pod Kamienistą z zadaniem zniesienia zwłok w doliny. Po czterech godzinach ciało turystki przetransportowano do Zakopanego.
Od początku jesieni warunki turystyczne w partiach szczytowych Tatr są trudne. Szlaki są oblodzone i pokryte cienką warstwą śniegu, którego wciąż jest za mało, żeby dawał skuteczne oparcie stopom. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz służby Tatrzańskiego Parku Narodowego wciąż ponawiają apele do turystów, aby do czasu poprawy bezpieczeństwa nie wychodzili w partie szczytowe Tatr.
Niestety w październiku i w listopadzie w wysokich partiach Tatr doszło już do kilku śmiertelnych wypadków.
sg, pap