Projekt ustawy o zmianie sposobu finansowania partii z budżetu zakłada m.in. ograniczenie dotacji z budżetu o 50 proc., co daje około 200 mln złotych oraz zmniejszenie wydatkowania pieniędzy z budżetu na marketing i reklamę. Petru zaproponował wprowadzenie modelu niemieckiego, w którym partie od każdej pozyskanej złotówki dostaną drugie tyle. Projekt zakłada także wprowadzenie obowiązku publikacji listy wszystkich darczyńców w BIP. Nowoczesna chce również obniżyć progi od których będą wypłacane z subwencji: odpowiednio z 3 do 1% oraz z 6 do 3% (dla koalicji).
Kolejny projekt dotyczy likwidacji ciszy wyborczej. Według Nowoczesnej, obecnie jej funkcjonowanie to fikcja. Petru podczas konferencji wyjaśnił, że choć w tym roku nei ma wyborów, może jednak dojść do nich w Warszawie, jeżeli woj. mazowieckie zostałoby podzielone.
Projekt ustawy zakładający ograniczenie przywilejów central związków zawodowych, według słów Petru, nie jest wymierzony przeciwko związkom zawodowym jako takim. – Mamy duże wątpliwości, czy centrale związkowe nie za bardzo oderwały się od rzeczywistości. Przykładem tego było szaleństwo Piotra Dudy w hotelu nad Bałtykiem – przekonywał lider Nowoczesnej.
Nowoczesna chce, by wynagrodzenia związkowców były pokrywane ze składek członkowskich. Projekt zakłada likwidację obowiązku udostępniania przez firmy pomieszczenia dla związkowców oraz nakłada na związki zawodowe obowiązek publikacji sprawozdań finansowych.
Ryszard Petru na konferencji w Sejmie poinformował ponadto, że kolejne projekty zostaną zaprezentowane w następnych tygodniach.
300polityka.pl