Resort finansów podkreślił, że otrzymał tylko jeden dzień na przygotowanie opinii w tej sprawie.
W dokumencie, który został umieszczony na stronie Rządowego Centrum Legislacji możemy przeczytać, że tak krótki termin "uniemożliwia prawidłową analizę i rzetelne zaopiniowanie i może prowadzić do skutków, które teraz nie są do zauważenia".
Według opinii ministerstwa projekt nie może zostać pozytywnie zaopiniowany, ponieważ "świadczenie to będzie realizowane ze środków budżetu państwa, zatem jego uchwalenie spowoduje znaczący wzrost wydatków budżetu". Jak wskazuje resort, w ocenie skutków regulacji (OSR) projektu planowane wydatki wynoszą 17,272 mld zł, natomiast w budżecie zaplanowano środki w wysokości 17,055 mld zł.
Jednocześnie wzrost świadczeń społecznych dla rodzin może spowodować mniejszą aktywność na rynku pracy. "Należy spodziewać się, że wzrost transferów pieniężnych do rodzin spowoduje dezaktywację (rezygnację z pracy lub zaprzestanie jej poszukiwania) wśród rodziców" wskazał resort.
W oświadczeniu napisano ponadto, że "uwagi ministra finansów zgłoszone do projektu ustawy przekazanego do uzgodnień międzyresortowych oraz do konsultacji społecznych nie zostały w całości uwzględnione".
Wcześniej Bartosz Marczuk, wiceminister pracy i polityki społecznej zapowiedział, że "nie widzi większego problemu", żeby od 1 kwietnia rozpocząć nabór wniosków o świadczenia w ramach programu "Rodzina 500 +". Marczuk tłumaczył, że zakończyły się konsultacje dotyczące rządowego projektu wsparcia dla rodzin, które odbyły się we wszystkich województwach .
TVN 24 BiŚ, Wyborcza.pl