Jak podaje RMF FM, śledczy jako główny motyw samobójstwa pułkownika Berdychowskiego przyjmują kłopoty zdrowotne. Na podstawie przesłuchań świadków wykluczają kwestię problemów rodzinnych czy zawodowych.
Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują również, że nikt nie przyczynił się do śmierci pułkownika. Ostateczne potwierdzenie tych informacji będzie możliwe, kiedy do prokuratury dotrze cała dokumentacja z sekcji zwłok. Jeśli nie pojawią się nowe fakty w sprawie, śledztwo będzie umorzone.
Śmierć płk Sławomira Berdychowskiego
Romuald Szeremietiew, były wiceminister obrony narodowej, 15 lutego poinformował na swoim profilu na Facebooku o śmierci płk Sławomira Berdychowskiego, byłego żołnierza GROM, twórcy jednostki specjalnej Agat. Szeremietiew zaznaczył, że "według dostępnych informacji Berdychowski się zastrzelił". Informację o jego samobójstwie podał również dziennik "Polska The Times". Pułkownik miał 48 lat.
Krótko przed śmiercią Berdychowski ukończył kurs generalski, który jest traktowany jako "przepustka do dalszych awansów". Znajdował się w dyspozycji kadrowej MON, poza służbą. Ukończył Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Zmechanizowanych im. Tadeusza Kościuszki we Wrocławiu. Jako absolwent wziął udział w selekcji do JW GROM i został operatorem tej formacji.
W jednostce tej Berdychowski służył przez 19 lat (do czerwca 2010 r.). Był operatorem i dowódcą sekcji szturmowej, Szefem Wydziału Szkolenia Bojowego, Szefem Wydziału Szkolenia Specjalistycznego oraz Dowódcą Zespołu Bojowego. W 2010 r. ówczesny szef MON powierzył mu stanowisko szefa Oddziału Planowania i Koordynacji Szkolenia w Dowództwie Wojsk Specjalnych
Od 2011 roku Berdychowski zajmował stanowisko Dowódcy Jednostki Wojskowej AGAT, która przejęła i kultywuje tradycje oddziału dywersji bojowej Kedywu Komendy Głównej AK Agat „Anty-Gestapo”. Patronem jednostki jest gen. dyw. Stefan Rowecki "Grot'.
We wrześniu 2014 r. płk Berdychowski został odwołany ze stanowiska dowódcy. - Jest mi niezwykle trudno żegnać się z Jednostką Agat. Miałem wielką przyjemność, wielki zaszczyt i wielki honor formować, tworzyć, wpływać na jej charakter i budować jej zdolności. Cząstka mojego serca na zawsze pozostanie w tych koszarach - powiedział podczas pożegnania z żołnierzami.
RMF24.pl, Wprost.pl