Ostatnia zmiana żołnierzy w Iraku

Ostatnia zmiana żołnierzy w Iraku

Dodano:   /  Zmieniono: 
55 żołnierzy m.in. z Opola, Wrocławia, Legionowa i Bydgoszczy odleciało z wrocławskiego lotniska wojskowego do Iraku, gdzie wejdą w skład ostatniej, V zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego.
Żołnierze odlecieli do Iraku jako jedni z pierwszych w V zmianie, bo do ich zadań należy przygotowanie bazy do stacjonowania nowej grupy. Najprawdopodobniej do kraju powrócą jako ostatni. Do ich zadań należy również - jak tłumaczył dziennikarzom jeden z odlatujących ppłk Herbert Bucholc - posprzątanie po stacjonujących w Iraku polskich żołnierzach. "Będziemy odpowiedzialni za przekazanie bazy albo irackiej armii albo Amerykanom. Poza tym będziemy też musieli zadbać o przygotowanie naszego sprzętu i odtransportowanie go do Polski. Tak więc czeka na nas wiele zadań i szkoda, że doba nie ma 48 godzin" - mówił Bucholc, który był już w Iraku i uważa, że V zmiana będzie najintensywniejszą.

Również płk Jacek Ostrowski, szef Sztabu Międzynarodowego Dywizji Polskiego Kontyngentu Wojskowego uważa, że przed V zmianą stoją trudne zadania. "Przede wszystkim nasza zmiana ma charakter szkoleniowo-stabilizacyjny. Do naszych zadań należy przygotowanie armii irackiej do przejęcia kontroli. To dla nas duże wezwanie, bo oprócz bariery językowej są jeszcze inne: kulturowa i religijna. Poza tym musimy zlikwidować polską bazę - a to ogromne przedsięwzięcie" - mówił Ostrowski.

Z trudu, jaki czeka na nich w Iraku zdają sobie również sprawę żołnierze, którzy tuż przed odlotem w rozmowie z PAP przyznawali się do niepokoju i zdenerwowania. Płk Dariusz Łukowski ze Sztabu Generalnego w Warszawie, który był w Iraku dwukrotnie, ale nie na misji lecz służbowo, powiedział, że w Iraku jest spokojniej niż to pokazują media. "Media koncentrują się głównie na pokazywaniu wypadków, ataków terrorystów i nieszczęśliwych wypadków. A rzeczywistość jest jednak spokojniejsza" - mówił Łukowski.

Natomiast kpt. Andrzej Szabat z Opola nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Ostatnie chwile chciał spędzić z rodziną i jej poświęcić uwagę. Za to jego 9-letnia córka Kamila chętnie opowiadała czym będzie się tato zajmować w Iraku i jak bardzo jest z niego dumna. "Mój tato jedzie służyć ojczyźnie. Będzie tam pracować przy komputerze" - mówiła z dumą dziewczynka.

V zmiana PKW w Iraku będzie miała charakter szkoleniowo-stabilizacyjny. Jej głównym zadaniem będzie szkolenie żołnierzy armii irackiej. Pierwsze trzy zmiany PKW w Iraku miały zadania stabilizacyjne, a obecna czwarta - stabilizacyjno-szkoleniowe. Ostatnią zmianą dowodzi dowódca I Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej gen. dywizji Piotr Czerwiński.

W lipcu i na początku sierpnia w ramach V zmiany PKW do Iraku wyjedzie ok. 1500 naszych żołnierzy. Trzon zmiany stanowią żołnierze I Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej i wchodzącej w jej skład 21. Brygady Strzelców Podhalańskich oraz 25. Brygady Kawalerii Powietrznej.

Wraz z żołnierzami polskimi w Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe służyć będą: Ormianie, Duńczycy, Bułgarzy, Łotysze, Litwini, Ukraińcy, Kazachowie, Salwadorczycy, Mongołowie, Amerykanie, Norwegowie, Słowacy i Rumuni. Będą działali w trzech prowincjach: Babil, Kadisija i Wasit.

ss, pap