"Spodziewam się, że do końca roku tak przygotujemy te sztaby, żeby mogły przejąć odpowiedzialność za dowodzenie, kierowanie swoimi pododdziałami i podwładnymi, a my - żebyśmy mogli zakończyć misję stabilizacyjną" - powiedział.
Zmiana charakteru misji wiąże się ze zmianą składu polskiego kontyngentu. Będzie w nim więcej oficerów, tworzących zespoły szkoleniowo-doradcze, a mniej żołnierzy służby nadterminowej i kontraktowej.
Nowy dowódca wchodzącej w skład dywizji 1. Brygadowej Grupy Bojowej gen. bryg. Mirosław Rozmus powiedział, że jego jednostka już przechodzi od zadań stabilizacyjnych do szkoleniowych, by przygotować irackich dowódców do przejęcia odpowiedzialności za prowincje Babil i Kadisija. W działaniach zmierzających do zatrzymania osób podejrzewanych o związki ze zbrojnym podziemiem w większym stopniu uczestniczą Irakijczycy. "Do mojej brygady został przydzielony batalion iracki, który przejął działania stabilizacyjne, my zabezpieczamy ich w razie potrzeby" - wyjaśnił. Polscy wojskowi prowadzą dla irackich dowódców zajęcia przez cztery dni w tygodniu.
Zmniejszony w porównaniu z poprzednią zmianą polski kontyngent będzie liczył 1400-1500 ludzi.
Nowy dowódca dywizji Centrum-Południe, 50-letni gen. Czerwiński, był zastępcą jej dowódcy w drugiej zmianie. Bezpośrednio przed objęciem dowództwa Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe dowodził 1. Warszawską Dywizją Zmechanizowaną. Wcześniej był zastępcą dowódcy 12. Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie. Brał udział w tworzeniu duńsko-niemiecko-polskiego korpusu Północ-Wschód.
W 1978 roku ukończył Wyższą Oficerską Szkołę Wojsk Pancernych w Poznaniu, w latach 80. studiował w Akademii Pancernej im. Malinowskiego w Moskwie, w 2002 roku ukończył podyplomowe studia strategiczno-obronne na Akademii Obrony Narodowej w Warszawie.
Żonaty, ma dwoje dzieci. Jego zamiłowania to sport, muzyka poważna i myślistwo.
em, pap