Lepper bierze się za NBP

Lepper bierze się za NBP

Dodano:   /  Zmieniono: 
Samoobrona zażąda radykalnych zmian w Narodowym Banku Polskim i Radzie Polityki Pieniężnej - zapowiada "Rzeczpospolita" w artykule zatytułowanym "Lepper zaczyna wyrzucać Balcerowicza".
Gazeta dotarła do projektu ustawy o NBP autorstwa Samoobrony, który 1 grudnia zostanie złożony w Sejmie. Mieści się on na  niespełna trzech kartkach papieru, ale jeśli zostanie uchwalony jego konsekwencje będą kolosalne. Partia Andrzeja Leppera chce, aby prezes NBP odpowiadał za stan gospodarki i poziom bezrobocia.

Samoobrona chce nałożyć na NBP obowiązek "wspierania polityki gospodarczej polskiego rządu w zakresie wzrostu gospodarczego i  likwidacji bezrobocia". Jak bank centralny ma to robić? - Projekt Samoobrony jest enigmatyczny - "w drodze ustalania i realizowania polityki pieniężnej".

Szef NBP Leszek Balcerowicz jest od lat głównym celem ataków Samoobrony. Ostatnio Lepper stwierdził jednak, że Balcerowicz robi tylko to, co nakazuje mu ustawa. Więc postanowił ustawę zmienić. Zrobił to przy tym tak sprytnie - pisze "Rzeczpospolita" - że  trudno temu projektowi zarzucić naruszenie konstytucyjnej niezależności NBP.

Samoobrona proponuje też zmniejszenie liczby członków Rady Polityki Pieniężnej z dziewięciu do sześciu, a także osłabienie Rady w inny sposób: w jej posiedzeniach uczestniczyliby członkowie rządu, którzy mieliby prawo przedstawiać własne wnioski.

Czy projekt ma szanse w Sejmie? - Rozmowy "Rzeczpospolitej" z  politykami ugrupowań wspierających rząd, pokazują, że tak! W  redakcyjnym komentarzu gazeta określa projekt jako kuriozalny z  punktu widzenia gwarancji dla stabilności pieniądza i radzi Polakom "trzymać się za kieszenie".

ss, pap