Lanberry o walce ze snobizmem: „Snoblistka” trochę „poleciała” w zeszłym roku

Lanberry o walce ze snobizmem: „Snoblistka” trochę „poleciała” w zeszłym roku

Lanberry
Lanberry Źródło:Magdalena Misiak
Snobizm to sztuczny twór i jeden z przejawów pozerstwa, którego nie cierpię. Ale nie chodzi tylko o muzykę. Snobizm jest obecny w każdej dziedzinie, w literaturze, filmie… Przecież nie możesz powiedzieć, że byłaś na „Mission Impossible 7” i że ci się podobało. Musisz powiedzieć, że byłaś na albańskim filmie w ramach festiwalu trzydniowego, na którym siedzi się od rana do nocy. I że musisz jeszcze to przetrawić, o filmie pomyśleć, bo bardzo cię dotknął – mówi we „Wprost Przeciwnie” Lanberry. Piosenkarka, kompozytorka i autorka tekstów w podcaście mówiła też o nowym singlu pt. „Notting Hill”, miłości, która ją uskrzydla i branży muzycznej, na którą kilkunastolatki raczej nie są gotowe.

Słuchanie podcastu i czytanie całości treści w dniu premiery nowego odcinka dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników „WPROST PREMIUM”.

Zapraszamy do słuchania w ramach promocji:

Lanberry o walce ze snobizmem, showbizie, na który nie są gotowe nastolatki, nowej miłości i nowym singlu

Podcast „Wprost Przeciwnie” powstaje dzięki współpracy ze Studiem Plac

Paulina Socha-Jakubowska: Czy gust muzyczny Polaków twoim zdaniem jakoś się zmienia, zmienił na przestrzeni ostatnich lat? Zastanawiam się, czy pisząc utwór od razu czujesz i wiesz, że to może być coś, co Polacy lubią najbardziej?

Lanberry: Naturalnie, on się zmienia i kształtują go różne czynniki. Wydaje mi się, że takim głównym czynnikiem, jeśli chodzi o najmłodszą grupę wiekową, jest . I to oznacza czasami naprawdę bardzo fajne rzeczy, np. w zeszłym roku mieliśmy ogromny trend związany z Kate Bush, co było„renesansem” Kate Bush. I to bardzo mi się podoba, że odkopujemy stare utwory, które zyskują drugą, trzecią, czwartą młodość? To jest wspaniałe (…).

Źródło: Wprost