Kończy się ponaddwumiesięczne tournee opolskich filharmoników po Stanach Zjednoczonych. Ostatnie 6 koncertów orkiestra Filharmonii Opolskiej pod batutą jej dyrektora Bogusława Dawidowa zagra w słonecznej Kalifornii.
Muzycy mają za sobą już 40 z zaplanowanych 46 koncertów. Od połowy stycznia odwiedzili 18 stanów USA, ostatnim miejscem, gdzie zagrają, jest Kalifornia, skąd ? po koncercie w Sacramento - odlecą do Polski. Tournee opolskich filharmoników to najdłuższa trasa koncertowa europejskiej orkiestry w USA.
Na tournee po Stanach opolską orkiestrę zaprosiła agencja CAMI (Columbia Artists Management Inc.). To największa i najbardziej prestiżowa agencja artystyczna w Stanach Zjednoczonych. Organizuje koncerty m.in. londyńskich i nowojorskich filharmoników, orkiestry filharmonii z Drezna, symfoników wiedeńskich oraz orkiestry symfonicznej BBC i narodowych orkiestr Rosji i Chin. Opolanie są drugim - po orkiestrze Filharmonii Narodowej - polskim zespołem, który CAMI zaprosiła na trasę po Ameryce Północnej.
Od samego początku koncerty Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Opolskiej cieszyły się wielkim zainteresowaniem w USA. - Dowodem na to są również bardzo pochlebne recenzje prasowe ukazujące się po każdym koncercie w popularnej i prestiżowej prasie amerykańskiej oraz innych lokalnych i ogólnopolskich mediach ? powiedziała Agnieszka Szerner z działu promocji i PR filharmonii.
- Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Opolskiej nie bała się zaatakować heroicznej III Symfonii Beethovena. Podsumowując, był to występ przemyślany, fachowy, często emocjonalny, w wykonaniu orkiestry na najwyższym poziomie. Wykonanie było niemal o krok od absolutnej perfekcji, podobnie jak w przypadku uwertury Mozarta otwierającej koncert - napisał po koncercie opolskich filharmoników "The Washington Times".
Opolanie pod batutą dyrektora filharmonii, Bogusława Dawidowa, prezentowali amerykańskiej publiczności także utwory polskich kompozytorów: Fryderyka Chopina, Ignacego Jana Paderewskiego, Henryka Wieniawskiego, Stanisława Moniuszki.
Koszt wyjazdu filharmoników do USA to ponad 2 mln dolarów, z czego zdecydowaną większość zapłaciła CAMI. Filharmonia ze swojego budżetu pokryła koszt przelotu orkiestry i instrumentów do Stanów i z powrotem, oraz honoraria dla muzyków, którzy wystąpili gościnnie.
em
Muzycy mają za sobą już 40 z zaplanowanych 46 koncertów. Od połowy stycznia odwiedzili 18 stanów USA, ostatnim miejscem, gdzie zagrają, jest Kalifornia, skąd ? po koncercie w Sacramento - odlecą do Polski. Tournee opolskich filharmoników to najdłuższa trasa koncertowa europejskiej orkiestry w USA.
Na tournee po Stanach opolską orkiestrę zaprosiła agencja CAMI (Columbia Artists Management Inc.). To największa i najbardziej prestiżowa agencja artystyczna w Stanach Zjednoczonych. Organizuje koncerty m.in. londyńskich i nowojorskich filharmoników, orkiestry filharmonii z Drezna, symfoników wiedeńskich oraz orkiestry symfonicznej BBC i narodowych orkiestr Rosji i Chin. Opolanie są drugim - po orkiestrze Filharmonii Narodowej - polskim zespołem, który CAMI zaprosiła na trasę po Ameryce Północnej.
Od samego początku koncerty Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Opolskiej cieszyły się wielkim zainteresowaniem w USA. - Dowodem na to są również bardzo pochlebne recenzje prasowe ukazujące się po każdym koncercie w popularnej i prestiżowej prasie amerykańskiej oraz innych lokalnych i ogólnopolskich mediach ? powiedziała Agnieszka Szerner z działu promocji i PR filharmonii.
- Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Opolskiej nie bała się zaatakować heroicznej III Symfonii Beethovena. Podsumowując, był to występ przemyślany, fachowy, często emocjonalny, w wykonaniu orkiestry na najwyższym poziomie. Wykonanie było niemal o krok od absolutnej perfekcji, podobnie jak w przypadku uwertury Mozarta otwierającej koncert - napisał po koncercie opolskich filharmoników "The Washington Times".
Opolanie pod batutą dyrektora filharmonii, Bogusława Dawidowa, prezentowali amerykańskiej publiczności także utwory polskich kompozytorów: Fryderyka Chopina, Ignacego Jana Paderewskiego, Henryka Wieniawskiego, Stanisława Moniuszki.
Koszt wyjazdu filharmoników do USA to ponad 2 mln dolarów, z czego zdecydowaną większość zapłaciła CAMI. Filharmonia ze swojego budżetu pokryła koszt przelotu orkiestry i instrumentów do Stanów i z powrotem, oraz honoraria dla muzyków, którzy wystąpili gościnnie.
em