Od publikacji informacji o koncercie The Rolling Stones, do jego zagrania minęła niecała doba. Bilety w cenie 5 dolarów pojawiły się na kilka godzin przed wydarzeniem, a miejsce było trzymane w tajemnicy do ostatniej chwili.
W środę rano czasu amerykańskiego The Rolling Stones poinformowali na Twitterze o swoim koncercie w jednym z klubów w Hollywood. Bilety w cenie 5 dolarów pojawiły się w sprzedaży w południe. Kilka godzin później podano miejsce wydarzenia - Fonda Theatre - a na scenę weszli wieczorem tego samego dnia.
- Zapłaciłem u konika 900 dolarów i nie żałuję, bo koncert był wart każdego centa. Powiedziałem mojemu synowi, że występ Jaggera był drugim najpiękniejszym momentem w moim życiu, pierwszy to oczywiście jego narodziny - mówił jeden z uczestników.
Występ promował wydany w 1971 roku album "Sticky Fingers", a konkretnie jego reedycję, która pojawi się w czerwcu. Nowa wersja będzie zawierała niepublikowany wcześniej materiał, w tym także nagrania z koncertu w Londynie, czy wersję "Brown Sugar" z Erickiem Claptonem.
tvn24.pl, PP
- Zapłaciłem u konika 900 dolarów i nie żałuję, bo koncert był wart każdego centa. Powiedziałem mojemu synowi, że występ Jaggera był drugim najpiękniejszym momentem w moim życiu, pierwszy to oczywiście jego narodziny - mówił jeden z uczestników.
Występ promował wydany w 1971 roku album "Sticky Fingers", a konkretnie jego reedycję, która pojawi się w czerwcu. Nowa wersja będzie zawierała niepublikowany wcześniej materiał, w tym także nagrania z koncertu w Londynie, czy wersję "Brown Sugar" z Erickiem Claptonem.
tvn24.pl, PP