Portal "Jamalskie wieści" donosi, że brzeg rzeki wyglądał, "jakby ktoś przez całą noc lepił dziesiątki śnieżek". Idealnie wypolerowane kule leżały jedna obok drugiej, a nietypowe zjawisko natychmiast przyciągnęło okolicznych mieszkańców. Kule pojawiły się około 10 dni temu, i nawet najstarsi Rosjanie z Nydy nie byli w stanie przypomnieć sobie, by kiedykolwiek byli świadkami podobnego fenomenu.
Galeria:
Lodowe "śnieżki" na plaży w Rosji
– Wszyscy byliśmy bardzo zaskoczeni. Wielu ludzi uwierzyło dopiero, gdy zobaczyło to zjawisko na własne oczy. To nigdy wcześniej się nie zdarzyło - relacjonowała jedna z mieszkanek, Jekaterina Czernich. Kobieta podkreślała, że "nie było wystarczająco dużo śniegu do uformowania tych kul".
"Rzadki fenomen"
W końcu jednak, na drodze obserwacji, mieszkańcy doszli do tego, w jaki sposób tworzą się "śnieżki". Ich odkrycie potwierdził przedstawiciel Instytutu Badań Arktycznych i Antarktycznych (AARI). Okazało się, że kule powstawały wskutek zalewania przez fale zamarzniętej plaży, a następnie cofania się wody. Z lodu, śniegu i mokrego piasku, powstawały kule. – To rzadki naturalny fenomen – wyjaśnił Siergiej Lisenkow z AARI. – Co do zasady, jako pierwsze zlepiają się okruchy lodu, które obmywa woda. Potem połączenie działania wiatru, kształt linii brzegowej oraz temperatura, mogą prowadzić do powstania takich kul – dodał. Podobne zjawisko zanotowano na brzegu jeziora Michigan.