Aleksander Kwaśniewski sam robi zakupy - taką rewelację przekazał dzisiaj swoim czytelnikom dziennik "Fakt", który spotkał byłego prezydenta w jednym z warszawskich supermarketów. Była głowa państwa kupiła ... włoszczyznę, mięso i dwa piwa.
O tym, że Aleksander Kwaśniewski nie boi się kuchni, jego żona przekonywała wielokrotnie - przypomina bulwarówka. – Świetnie gotuje, prasuje i zmywa naczynia – mówiła podczas Kongresu Kobiet jaki odbywał się Warszawie. – A kiedy późno wracam do domu, bywa, że czeka na mnie z kolacją. "Fakt" znalazł dowód, że pani Jola nie przesadzała. Były prezydent ze znawstwem oglądał wołowinę i jak doświadczona gospodyni wybierał warzywa… Widać było, że zna się na rzeczy.
"Fakt" przypomniał również przy tej okazji zalecenia prezydenta Kwaśniewskiego na temat savoir vivre, jakie przekazał ukraińskim studentom. – Savoir vivre to zasada w postępowaniu z kobietami – powiedział podczas słynnego wystąpienia. "Fakt" sugeruje, że w taki właśnie sposób były prezydent na co dzień wdraża swoją zasadę.
"Fakt", dar