Blogerka Salonu24, Bogna Janke... pomyliła okręgi wyborcze. Kandydatka do rady gminy w Konstancinie swój błąd dostrzegła dopiero przy urnie, gdy nie mogła znaleźć swojego nazwiska na karcie do głosowania.
"Wyborcza niedziela miała być dla mnie przyjemnym dniem, a była koszmarem" - skarży się na blogu niedoszła radna. Okaząło się, że kandydatka prowadziła całą kampanię w nie swoim okręgu wyborczym. "Straciłam czas i pieniądze oraz, co dla mnie jest najbardziej bolesne, wiarygodność. To jakiś koszmar" - ubolewa.
Zdaniem kandydatki, o zmianie okręgów nikt jej nie poinformował. "Przecież w moim sztabie są ludzie, którzy byli radnymi w minionej kadencji. Oni głosowali te zmiany" - dodaje z żalem i pyta dlaczego nie poinformowali jej o przesunięci granic okręgu. Janke przyznaje na blogu, że ma pretensje do siebie oraz do swojego komitetu wyborczego. Blogerka jednocześnie pyta, czy radni z jej sztabu "nie wiedzieli naprawdę, czy zataili" przed nią informację o zmianach.
Pani Bognie radzimy wystartować w kolejnych wyborach prezydenckich. Wtedy okręgiem wyborczym jest cała Polska i problem znalezienia swojego elektoratu znika.
Zdaniem kandydatki, o zmianie okręgów nikt jej nie poinformował. "Przecież w moim sztabie są ludzie, którzy byli radnymi w minionej kadencji. Oni głosowali te zmiany" - dodaje z żalem i pyta dlaczego nie poinformowali jej o przesunięci granic okręgu. Janke przyznaje na blogu, że ma pretensje do siebie oraz do swojego komitetu wyborczego. Blogerka jednocześnie pyta, czy radni z jej sztabu "nie wiedzieli naprawdę, czy zataili" przed nią informację o zmianach.
Pani Bognie radzimy wystartować w kolejnych wyborach prezydenckich. Wtedy okręgiem wyborczym jest cała Polska i problem znalezienia swojego elektoratu znika.
bb