18-letnia pacjentka z wirusem HIV nie przyjmuje żadnych leków, jednak wirus jest w remisji. Została zakażona przez matkę, a jej kuracja trwała do jej szóstego roku życia - podaje TVN 24.
- Jesteśmy niezwykle podekscytowani. Obecnie wirus jest bardzo dobrze kontrolowany, a dziewczyna nie potrzebuje antyretrowirusowej kuracji, by utrzymać ten stan - skomentowała przypadek dr Asier Saez-Cirion z Pasteur Institute w Paryżu. - Kiedy dziewczynka miała 6 lat, rodzina przerwała kurację. Rok później, kiedy chcieli wznowić leczenie, okazało się, że wirus był niewykrywalny. Dziecko nadal było zakażone HIV, ale wirus pozostawał w uśpieniu - powiedział dr Peter Bangs ze Szpitala Necker Enfants Malades w Paryżu.
Wcześniej zdarzały się już takie wieloletnie remisje u dorosłych, jednak to pierwszy udokumentowany przypadek u dziecka. - Wśród innych zakażonych dzieci, które przerwały terapię, wirus po pewnym czasie aktywował się. Dlatego to bardzo ważne, by nie przerywać leczenia, ani u dzieci, ani u dorosłych. Musimy być bardzo ostrożni - dodał dr Bangs.
- Absolutnie nie mówimy o wyleczeniu, mówimy zmniejszeniu ilości wirusa. On po prostu nie jest w stanie się namnażać. To są takie przypadki, do których my dążymy - powiedział prof. Miłosz Parczewski z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
TVN 24
Wcześniej zdarzały się już takie wieloletnie remisje u dorosłych, jednak to pierwszy udokumentowany przypadek u dziecka. - Wśród innych zakażonych dzieci, które przerwały terapię, wirus po pewnym czasie aktywował się. Dlatego to bardzo ważne, by nie przerywać leczenia, ani u dzieci, ani u dorosłych. Musimy być bardzo ostrożni - dodał dr Bangs.
- Absolutnie nie mówimy o wyleczeniu, mówimy zmniejszeniu ilości wirusa. On po prostu nie jest w stanie się namnażać. To są takie przypadki, do których my dążymy - powiedział prof. Miłosz Parczewski z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
TVN 24