Kamiński zapewnia, że jest niewinny. Zdradził, co zrobi 10 stycznia. „Jeśli będę na wolności”

Kamiński zapewnia, że jest niewinny. Zdradził, co zrobi 10 stycznia. „Jeśli będę na wolności”

Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński Źródło:X / @pisorgpl
– Jestem z tego dumny, niczego nie żałuję i będę zza krat dalej prowadził działalność publiczną w taki sposób, w jaki to będzie możliwe. Nie ustąpię nigdy – zapewniał w czwartek Mariusz Kamiński.

Mariusz Kamiński pojawił się w czwartek na antenie TV Republika. Prowadząca program Danuta Holecka pytała o jego status. — W świetle prawa jestem osobą niewinną, nieskazaną i jestem posłem na Sejm RP. To jest mój status faktyczny i jest on podważany — oświadczył polityk w „Rozmowie Dnia”.

Jak zapewnił, nie boi się niczego, a swoje działania z przeszłości argumentował dobrem kraju. – Jestem z tego dumny, niczego nie żałuję i będę zza krat dalej prowadził działalność publiczną w taki sposób, w jaki to będzie możliwe. Nie ustąpię nigdy – podkreślił.

Mariusz Kamiński: Marszałek Sejmu dopuścił się manipulacji

Odniósł się też do decyzji o wygaszeniu mandatów poselskich. – Marszałek zgodnie z przepisami powinien skierować sprawę do SN, a nie do Izby Pracy. Hołownia dopuścił się manipulacji i to podwójnej, skierował tę sprawę do niewłaściwej izby, co więcej nie skierował jej przez dziennik podawczy – wymieniał Kamiński.

Zapewnił jednak, że pozostanie wierny swoim wyborcom i nie ustąpi. – 10 stycznia, jeśli będę na wolności, jeśli siłą mnie nie zatrzymają, jest kolejne posiedzenie Sejmu. Niezależnie od decyzji pana Hołowni, tej „koalicji 13 grudnia”, tworzy się ponura dyktatura, pójdę tam i nie we własnym interesie, ale z woli moich wyborców. Oni dali mi mandat do działania i będę ich reprezentował, chyba że siłą uniemożliwią mi wejście na salę – mówił.

O co chodzi z mandatami Kamińskiego i Wąsika?

W czwartek Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła postanowienie marszałka Sejmu Szymona Hołowni o wygaszeniu mandatu Macieja Wąsika. Wcześniej decyzję o przeniesieniu akt sprawy do tej izby podjął Romuald Dalewski. Z kolei prezes Sądu Najwyższego kierujący Izbą Karną Zbigniew Kapiński zdecydował, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej jest też właściwą do rozpatrzenia odwołania Mariusza Kamińskiego.

„Cieszę się z decyzji Sądu Najwyższego w mojej sprawie, ale czekam jeszcze na identyczną w sprawie Mariusza Kamińskiego. Dziękuję wszystkim za wsparcie” – napisał w mediach społecznościowych Maciej Wąsik.

Szymon Hołownia komentował sprawę na czwartkowej konferencji prasowej. Później podsumował sprawę posłów PiS w kilku punktach. „1. Panowie Wąsik i Kamiński są przestępcami. 2. Postanowienie o wygaszeniu ich mandatów zostało im doręczone 28.12. 3. Przestępcy ci mieli prawo odwołać się do SN, co im umożliwiłem. 4. SN, dotknięty deformami Ziobry, pogrążył się w proceduralnym chaosie. 5. Gdy otrzymam komplet orzeczeń, podejmę wynikające z nich kroki. 6. Procedura ta nie wstrzymuje wykonania kary pozbawienia wolności” – napisał marszałek Sejmu.

Czytaj też:
Rzecznik Sądu Najwyższego o twierdzeniach Hołowni. „Tak jakby pismo nie wpłynęło”
Czytaj też:
Hołownia skomentował decyzję ws. Wąsika i Kamińskiego. „Ja to robię w trosce o nich”