„Brunatne bydło”. Spurek krytykuje Zandberga i pisze o „przemocy wobec zwierząt”

„Brunatne bydło”. Spurek krytykuje Zandberga i pisze o „przemocy wobec zwierząt”

Sylwia Spurek
Sylwia Spurek Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Europarlamentarzystka Sylwia Spurek słynie z radykalnego podejścia do kwestii obrony praw zwierząt i w tej wojnie nie oszczędza nawet naturalnych sojuszników z Lewicy. Za nieodpowiednie słowa skrytykowała właśnie Posła Zandberga z Razem oraz rzeczniczkę SLD, Annę-Marię Żukowską.

Po incydentach, do których doszło w Warszawie na Marszu Niepodległości, Adrian Zandberg z parii Razem określił osoby odpowiedzialne mianem „brunatnego bydła”. Nie zgodziła się z nim jednak Sylwia Spurek, która stanęła w obronie... bydła.

„A najsmutniejsze, że kiedy to brunatne bydło będzie się za rok szykowało do demolowania stolicy, znów usłyszymy w mediach, że to »patrioci« i »rodziny z dziećmi« – pisał jeden z liderów Razem, odnosząc się m.in. do starć z policją oraz podpalenia przypadkowego mieszkania przez osoby biorące udział w marszu.

twitter

Spurek poprawia Zandberga. Staje w obronie bydła

„Drogi Adrianie, a co oni mają wspólnego z bydłem? Przemoc wobec zwierząt, podobnie jak wobec ludzi, zaczyna się od słów. Wiem, że starasz się stać po stronie praw zwierząt, ale taki język nie pomaga... Lewicowość, progresywność zobowiązuje” – zwracała uwagę eurodeputowana.

twitter

Żukowska naraża się na odpowiedź Spurek

W twitterową wymianę zdań żartobliwie próbowała włączyć się rzeczniczka SLD, Anna-Maria Żukowska, która znalazła pewien punkt wspólny. „Może to, że chodzą w stadzie?” – zasugerowała. Eurodeputowana Zielonych nie była jednak w nastroju do żartów.

„Raczej nie spodziewam się zrozumienia od partii, którą tworzyli przez lata myśliwi, która stoi za legalizacją uboju rytualnego, która uważa, że nawet o udziale dzieci w polowaniach warto rozmawiać” – odparowała na słowa Żukowskiej Sylwia Spurek.

twitter

Spurek broni bydła. „Motyla noga”

Internauci w większości nie docenili zaangażowania polskiej polityk. Znaczna część stwierdziła, że eudoposłance brak wyczucia i po prostu przesadza, czepiając się słownictwa w sytuacji, gdy komuś spalono dom. Inni żartowali, przepraszając za używanie sformułowań takich jak „motyla noga” czy „cholera”. Znaleźli się jednak i tacy komentujący, którzy bronili stanowiska Spurek. Pisali o uprzedmiotowieniu grupy istot.

twitter

Źródło: WPROST.pl / Twitter