Sosnowiec. Skandal obyczajowy na posiedzeniu. Kłótnia radnych

Sosnowiec. Skandal obyczajowy na posiedzeniu. Kłótnia radnych

Mnie nie interesuje, co pani robi w sypialni ze swoją partnerką – powiedziała radna PiS z Sosnowca Grażyna Welon do przewodniczącej rady miasta Ewy Szoty. Do ostrej wymiany zdań doszło podczas posiedzenia rady, transmitowanego na żywo w internecie, co wywołało oburzenie w mieście – relacjonuje lokalna „Gazeta Wyborcza”.

Lokalna „Wyborcza” opisuje skandal obyczajowy podczas ostatniej sesji rady miasta Sosnowca. Przedmiotem, transmitowanego na żywo w internecie posiedzenia, był wniosek o poparcie dla Strajku Kobiet – czytamy. Przewodnicząca rady (KO) Ewa Szota przekonywała, że wniosek ten powinien zostać przyjęty.

facebook

– Mnie nie interesuje, co pani robi w sypialni ze swoją partnerką, a panią, czy pani podobnym interesuje, czy ja chodzę do kościoła i pani mi chodzi i zakłóca mszę. No może nie pani, bo to tak powiedziałam potocznie, ale pani koleżanki i koledzy chodzą do kościoła, zakłócają mszę świętą i to jest według was ten kompromis? – stwierdziła nagle radna PiS Grażyna Welon.

– Dlaczego wkracza pani w moje życie osobiste? – pytała z kolei oburzona Ewa Szota.

Mieszkańcy Sosnowca oburzeni

Zdaniem lokalnej „Gazety Wyborczej”, przebieg dyskusji oburzył wielu mieszkańców miasta i spowodował liczne plotki. Ewa Szota nie dzieliła się nigdy swoimi prywatnymi sprawami, a słowa radnej PiS podsyciły dyskusję na temat jej życia.

Jak czytamy, przewodnicząca rady zdecydowała się pozwać radną PiS. – Jakie znaczenie miało wywlekanie w trakcie sesji intymnych spraw innych osób? To tylko deprecjonowanie tej osoby i wprowadzanie zamętu – mówi gazecie pełnomocnik Szoty.

– Nie zgadzam się z tym, że w jakikolwiek sposób naruszyłam sferę prywatną, czy intymną. Bardziej interesuje mnie natomiast pani działalność publiczna. Wcześniej obrażała pani księży, nazywając ich pedofilami, i nigdy za to nie przeprosiła. Czy była pani dumna z uczestnictwa w nielegalnych zgromadzeniach podczas, których prezentowano mowę nienawiści? Czy jest pani dumna z zakłócania mszy świętych? Dumna z dewastowania świątyń? Czy pani się od tego odcięła? – skomentowała sprawę radna PiS.

Czytaj też:
Jak spłonęło 600 ton akt dłużników z całej Polski. Kulisy gigantycznego pożaru u komorników

Źródło: Gazeta Wyborcza