Zdecydowany głos sprzeciwu. Jarosław Gowin mówi „nie” propozycji klubu PiS

Zdecydowany głos sprzeciwu. Jarosław Gowin mówi „nie” propozycji klubu PiS

Jarosław Gowin
Jarosław Gowin Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
W Zjednoczonej Prawicy pojawił się dwugłos w kolejnej sprawie. Jarosław Gowin jasno zadeklarował, że sprzeciwia się projektowi zmian ws. odmowy przyjęcia mandatu. Nowelizację kodeksu wykroczeń zgłosili posłowie z klubu PiS. Sprawozdawcą jest Jan Kanthak z Solidarnej Polski.

„Porozumienie, jako środowisko wolnościowe i proobywatelskie, sprzeciwia się planom zakładającym zniesienie możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego!” – oświadczył Jarosław Gowin. Lider Porozumienia podkreślił, że istnieją wątpliwości dotyczące zgodności proponowanych zmian z polskim porządkiem prawnym. Jego krótki komunikat został opublikowany w niedzielę na profilu partii na Twitterze.

Nie ma zgody na ograniczanie podstawowych wolności obywatelskich. Odmowa możliwości przyjęcia mandatu działała nawet w PRL-u. Nie idźmy w tę stronę, bo tam czeka na nas tylko absurd – skwitował Michał Wypij, jeden z posłów Porozumienia.

Dzień wcześniej Wirtualna Polska cytowała wypowiedź rzeczniczki Porozumienia. Magdalena Sroka przyznała, że propozycja nie była konsultowana ze środowiskiem wicepremiera Jarosława Gowina. Dodała, że jej ugrupowanie przesłało projekt nowelizacji do konsultacji z zespołem prawnym w związku z poważnymi obawami, że łamie on prawa obywatelskie.

Zniesienie odmowy przyjęcia mandatu. Co zakłada projekt?

Nowym polem konfliktu w obozie Zjednoczonej Prawicy stała się nowelizacja kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Firmowana przez grupę posłów PiS propozycja została opublikowana w piątek na stronie internetowej Sejmu. „Twarzą” projektu jest Jan Kanthak – przedstawiciel Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry.

W uzasadnieniu przeczytać można, że nowelizacja ma na celu usprawnienie postępowania w sprawach o wykroczenia oraz odciążenie sędziów sądów powszechnych od obowiązków związanych z rozpoznawaniem spraw o wykroczenia.

O ustawie natychmiast zrobiło się głośno za sprawą jednego z zapisów. Zakłada on usunięcie przepisu, który gwarantuje nam odmowę przyjęcia mandatu. Zgodnie z projektem, mandat, z którym się nie zgadzamy, wciąż będziemy mogli jednak zaskarżyć w sądzie. Sąd z kolei, po wniesieniu odwołania, będzie mógł wstrzymać wykonanie kary.

Aktualnie, jeśli omówimy przyjęcia mandatu, organ, który nam go nałożył, występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie.

Czytaj też:
Poseł od Ziobry zgłosił nowelizację, partia Gowina przeciw. „To nie było z nami konsultowane”

Źródło: WPROST.pl